Parytet, to precyzyjnie dopracowany system, na bazie którego określony jest procentowy udział każdej z płci, w obsadzie stanowisk, urzędów, a także w zajęciu dogodnych pozycji na listach wyborczych do sejmu.
W dobie współczesnej, najlepszym rozwiązaniem nie dyskryminującym kobiet, jest propozycja połowicznego obsadzenia znaczniejszych stanowisk urzędniczych odnoszących się do obojga płci. Rozwiązania takie wprowadzone już zostały we Francji, Hiszpanii oraz w Europie północnej. W Norwegii i Islandii, trwają rozmowy o zniesieniu nawet najmniejszych przepisów, dyskryminujących kobiety.
System procentowego udziału obu płci do obsadzenia stanowisk decyzyjnych, został przyjęty w Norwegii w latach 70-tych ubiegłego stulecia, przez Socjalistyczną Partię Lewicową i Partię Liberalną. Obecnie, prawie wszystkie główne partie polityczne wysuwając kandydatów do wyborów, biorą pod uwagę sprawiedliwe traktowanie obu płci, przy tworzeniu spisów poszczególnych kandydatur. Od 1988 roku, obowiązuje wymóg, by przedstawiciele każdej płci stanowili minimum 40 % udziału gremijnego.
- Właściwie, trudno jest mi w tej chwili ustosunkować się, czy w Polsce dyskryminowane są kobiety, jeśli chodzi o zamieszczanie ich nazwisk na listach wyborczych poszczególnych komitetów partyjnych- wtrąca Alicja Duraj nauczycielka z Trójmiasta.
- Od dłuższego czasu, przyglądam się obsadzaniu ważniejszych stanowisk w mniejszych miastach i o zgrozo, zauważyłem pewną prawidłowość promującą na nie mężczyzn- dopowiada Jan Chmielarski lekarz z Warszawy. Nie wiem czym to jest uwarunkowane, ale być może tym, że kobiety mają bardzo dużo obowiązków związanych z prowadzeniem domu i nie mają czasu upomnieć się o swoje. Ale reasumując powyższe zagadnienie, kobiety w niektórych sytuacjach, o wiele lepiej potrafią rozwiązywać zawiłe sytuacje życiowe niż mężczyźni, zatem według mnie zasługują sobie na równoległe traktowanie ich z płcią przeciwną- kończy człowiek.
- Podobno we Francji, kobiety mają prawo do 50 % miejsc na listach wyborczych i mogą one, na tych listach występować naprzemiennie z mężczyznami. Parytet ten nie dotyczy jedynie funkcji mera, ale to i tak dość duże osiągnięcie - mówi Wanda Krosny nauczycielka francuskiego z Kielc. watch chaturbate records W Hiszpanii, na mocy ustawy o równym statusie mężczyzn i kobiet obowiązuje dość dobrze opracowany system. Oparty jest on na tym, że ilość kandydatów jednej płci nie może być niższa niż 40 %, ani przekraczać 60%, co byłoby faktem dyskryminującym – podsumowuje kobieta.
Bazując jednak na polskiej rzeczywistości, kobiety znajdują się na wszystkich ważniejszych stanowiskach państwowych, bardzo sporadycznie. Zatem śmiało możemy powiedzieć, że jest tutaj ewidentnie naruszony system sprawiedliwego podejścia do problemu płci.
Ewa Michałowska- Walkiewicz
ewalkiewicz@wp.pl
KATALOG FIRM W INTERNECIE