Rozmawiamy z Adamem Kwiatkowskim, który w najbliższych wyborach będzie startował do Sejmu z ramienia PIS
- Dlaczego kandyduje Pan w wyborach do Sejmu?
Kandyduję do Sejmu, bo uważam, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku. Kryzys gospodarczy pogłębia się, a ludziom żyje się coraz trudniej. Bardzo wielu Polaków nie ma pracy, a tym, którzy jeszcze ją mają coraz trudniej jest zapewnić swoim rodzinom godziwe utrzymanie. Ceny rosną, a płace od dawna nie zwiększają się. Za czasów rządów Jarosława Kaczyńskiego polska gospodarka rozwijała się dynamicznie, a podatki zostały obniżone. Trzeba do tego powrócić.
- Był Pan gościem w USA czy to była część kampanii wyborczej?
Gościłem ostatnio często w Stanach Zjednoczonych na zaproszenie organizacji polonijnych. Uczestniczyłem w pokazach filmu “Mgła” opowiadającego o katastrofie smoleńskiej, w którym wystąpiłem. Zachęcałem także do budowania struktur Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego jestem Sekretarzem. W USA odbyłem też pierwsze spotkania wyborcze: w Nowym Yorku, New Britain i oczywiście w Chicago.
- Czy zajmie się Pan sprawami Polonii?
Przede wszystkich chciałbym być prawdziwym reprezentantem Polaków mieszkających poza granicami kraju. Chcę być w stałym kontakcie ze środowiskami polonijnymi przez cały czas trwania kadencji Sejmu. Dlatego zadeklarowałem, że stworze swoje punkty poselskie w miastach będących największymi skupiskami Polaków na granicą i będę odbywał w oparciu o te regularne dyżury poselskie.
A co z wyjaśnieniem sprawy katastrofy Smoleńskiej czy zajmie się Pan również tym?
To jest sprawa dla naszej ojczyzny fundamentalna. To kwestia powagi, godności i wiarygodności – także międzynarodowej – naszego państwa. Niestety obecny rząd nie robi w tej sprawie nic, nie chce tak prawdę wyjaśnić przyczyn tej katastrofy. Dlatego nowy rząd – jestem przekonany tworzony przez Prawo i Sprawiedliwość – zajmie się sprawą wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, tak aby jej przyczyny były w pełni i poza wszelkimi wątpliwościami wyjaśnione.
- Kto jest dla Pana wzorem polityka i na kim by się chciał Pan wzorować z polityków polskich i zagranicznych?
Przez ostatnie lata miałem zaszczyt i honor współpracować ze śp. Lechem Kaczyńskim. Pracując dla Niego w Kancelarii Prezydenta odebrałem wielką lekcję patriotyzmu. Wartości które wyznawał śp. Pan Prezydent i którym pozostał wierny do końca życia są dla mnie drogowskazem i wzorem do naśladowania. Bez wątpienia to właśnie Pan Prezydent Kaczyński jest tym politykiem, który wywarł na mnie i moje życie największy wpływ.
- Dlaczego Pan został politykiem?
Najpierw przez kilkanaście lat byłem warszawskim samorządowcem. Z czasem stało się dla mnie jasne, że choć działanie nas szczeblu władz lokalnych jest szalenie ważne to jednak bardzo wiele spraw decydujących o naszym codziennym życiu zapada na szczeblu rządowo – parlamentarnym. Chcąc mieć na nie wpływ trzeba angażować się w politykę.
- Co w polityce jest najbardziej Pana zdaniem wciągającego?
Polityka jest interesująca tylko o tyle o ile można wpływać i kształtować otoczenie według własnych poglądów i wyobrażeń. To właśnie możliwość zmieniania otaczającego nas świata i czynienia go lepszym sprawia że poświęciłem jej dużą część życia.
- Jak spędza Pan wolny czas?
Przede wszystkim z wspaniałą rodziną. Wspólnie z żoną Ula wychowujemy dwóch ukochanych synków – dwuletniego Szymona i dwumiesięcznego Stefana.
KATALOG FIRM W INTERNECIE