Czy można dostać amerykańską emeryturę, jeżeli pracowało się w USA \"na czarno\"?
Wbrew pozorom, odpowiedź na to pytanie jest pozytywna i bardzo ucieszyła zwłaszcza podhalańskich górali. Kilkuset spośród nich złożyło już wnioski o świadczenia socjalne zza Atlantyku.
Żeby je uzyskać, trzeba mieć jednak tak zwany social security number, czyli numer amerykańskiego ubezpieczenia społecznego - poinformowała Kronika Telewizji Kraków.
- Jakieś tam 300 - 400 dolarów do emerytury to zawsze mały zastrzyk gotówki. Jeżeli ktoś pracuje, to żyje się w Ameryce na normalnym poziomie. Wiadomo, jak ktoś nie chce pracować, to nie ma sensu w ogóle tam jechać. Gdy ja byłem w Ameryce, to żyło się w niej jeszcze jakoś względnie. Teraz słyszę od znajomych, że sytuacja tam się ciągle pogarsza - powiedział reporterom Kroniki Janusz Aradowski z Zakopanego, który pracował w Stanach Zjednoczonych blisko 10 lat.
Przez wiele lat amerykańska wiza była obiektem marzeń i westchnień wielu Polaków. Kolejki do wydających je kilku konsulatów USA w naszym kraju osiągały rekordowe długości. Oczywiście każdy, kto stawał przed obliczem amerykańskiego urzędnika konsularnego zarzekał się, że jedzie za "wielką wodę" wyłącznie w celach turystycznych lub w odwiedziny do krewnych bądź znajomych, w żadnym wypadku do pracy "na czarno". A jak było naprawdę, nie muszę chyba tłumaczyć nawet młodym czytelnikom tego portalu.
Teraz, dzięki polsko-amerykańskiej umowie o zabezpieczeniu społecznym z marca 2009 roku, osoby które kiedyś podjęły nielegalną pracę w USA mogą się ubiegać o amerykańskie świadczenia socjalne.
- Konieczne jest sprawdzenie, czy dana osoba uzyskała w USA status ubezpieczeniowy, czyli wymagalny minimalny staż pracy, który zresztą można uzupełnić stażem pracy w Polsce. Należy się z nami skontaktować i podać numer ubezpieczenia społecznego. Kryterium jest posiadanie własnego amerykańskiego numeru ubezpieczeniowego tzw. social security number, jeżeli dana osoba przebywała w Stanach bez prawa do pracy, a miała jakimś sposobem własny numer ubezpieczenia, ma szanse na złożenie podania i uzyskania świadczeń - wyjaśnił Kronice Grzegorz Deszczak z Biura Świadczeń Federalnych Ambasady USA.
O amerykańskie pieniądze mogą starać się osoby, które ukończyły 65 lat i pracowały w Stanach Zjednoczonych minimum 18 miesięcy, także "na czarno". Nie wpłyną one na wysokość emerytur, czy rent otrzymywanych w Polsce.
- Dowiedziałem się, że dołożą się do mojej polskiej emerytury i bardzo się cieszę, że wujek Sam nie zapomniał o mnie i moim wysiłku na amerykańskiej ziemi - powiedział Kronice góral Marcin Kacperek.
"Obecnie w Polsce amerykańskie świadczenia socjalne otrzymuje blisko 13 tys. osób. Od czasu wejścia w życie polsko-amerykańskiej umowy przybyło ich prawie 5 tys." - czytamy na stronie internetowej Telewizji Kraków.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE