Kiedyś to byli gangsterzy! Stary Corleone walił z colta bez zastanowienia, podobnie strzelała sycylijska mafia, ale i dziś żołnierze \"Krakowiaka\", czyli Janusza Treli nie mieli żadnych zahamowań, kiedy pociągali za cyngiel. Boss jedynie zlecał napady, zabójstwa, porwania, wymuszania haraczy, szantaże. Po raz pierwszy w Polsce w procesach mafii zapadł tak surowy wyrok - 25 lat dla szefa, dla Zdzisława Łabudka, wykonawcy i wielokrotnego zabójcy, dożywocie. Działa już nowy wymiar kar, którego inicjatorem jest minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Sądzić nam, że i w przyszłości nie będzie inaczej - zabijasz, do końca życia siedzisz w więzieniu. Chyba, że będzie kara śmierci. O ile poprawni politycznie idioci przywrócą dawny styl.
Najbardziej niebezpieczni są jednak dziś byli wysokiej rangi peerelowscy urzędnicy, wojskowi, milicjanci, ubowcy, którzy na początku lat 90. utracili pracę i stanowiska. Gdzieś się po drodze załapali i często do teraz siedzą na państwowych posadach. Możemy mieć nadzieję, że w państwie braci Kaczyńskich nadejdzie ich kres. Co więc teraz robią te pieszczochy losu, ofiary niedobrego dziś dla nich systemu? Oni czekają na pieniądze z Unii. W tym celu zakładają stowarzyszenia, fundacje, fikcyjne agencje, firmy doradcze, w każdym z tych przypadków składając podania do Unii Europejskiej. Zatrudniają przebiegłych prawników, oni zadbają o przyznanie unijnych pieniędzy, a kiedy te wszystkie fikcyjności się ustabilizuja, współcześni mafiozi zamkną sklepiki i rozpłyną się gdzieś w Europie. W świecie.
Co nie znaczy, że w Polsce zapanuje spokój i błoga cisza. Nadal będą istnieć dzielnicowe gangi, w szkołach nadal starsi bedą tarmosić młodszych, będą narkotykowi dilerzy i przestępcy o średnich ambicjach, ale o dużych możliwościach. Także z nimi walka nie będzie łatwa.
Stefan Z. Kołacz
KATALOG FIRM W INTERNECIE