Władze Limanowej (województwo nowosądeckie) postanowiły przenieść resztki kamiennego monumentu upamiętniający wyzwolenie tej miejscowości spod okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną na cmentarz wojenny na Jabłońcu, gdzie spoczywają żołnierze rosyjscy polegli w tamtej okolicy w czasie I wojny światowej.
Decyzja ta związana jest z przeniesieniem na jego miejsce obelisku ku czci Nieznanego Żołnierza, ponieważ gruntownej przebudowie ma ulec miejsce, w którym znajduje się ten znak narodowej pamięci.
Pochwalając postanowienie lokalnego samorządu, nie mogę jednak nie wyrazić zdziwienia z powodu chęci przeniesienia mocno już naruszonego zębem czasu monumentu ku czci czerwonoarmistów na cmentarz, a nie zlikwidowania go. Gdyby stał on w otoczeniu żołnierskich grobów (Sowieci i wysługujący się im polscy komuniści często lokowali w centrach miast takie właśnie kompleksy architektoniczne, wiedząc że trudniej będzie usuwać mogiły niż sam pomnik), to rozwiązanie byłoby logiczne i zgodne z chrześcijańskim szacunkiem dla zmarłych; zastosowano je w 1996 roku w Krakowie.
Skoro pozbawiony już otaczających go dawniej rzeźb (m.in. krasnoarmiejca, dziewczynki i górala) monument stoi jednak samotnie, nadarza się znakomita okazja, aby pozbyć się go w sposób ostateczny. I taką właśnie propozycję przedkładam władzom Limanowej w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
dr Jerzy Bukowski
rzecznik POKiN
KATALOG FIRM W INTERNECIE