KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   10:33:29 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Sztandarowi cześć!

07 sierpnia, 2011

Często towarzyszę patriotycznym pochodom przez Kraków, na czele których maszeruje orkiestra, a za nią kompania honorowa Wojska Polskiego ze sztandarem. Na trasie tego pochodu jest zawsze mnóstwo ludzi, zwłaszcza w pogodne dni Święta Konstytucji 3 Maja i wigilii wymarszu z Oleandrów Pierwszej Kompanii Kadrowej Strzelców Józefa Piłsudskiego, czyli 5 sierpnia. Kawiarniane i restauracyjne ogródki tętnią życiem, a na Drodze Królewskiej z Wawelu do Grobu Nieznanego Żołnierza na placu Jana Matejki znajdują się tysiące krakowian i turystów.

Kiedy usłyszą oni dźwięki wojskowych melodii, niemal wszyscy skupiają uwagę na barwnym pochodzie, w ruch idą natychmiast aparaty fotograficzne i kamery, nieraz słychać także pojedyncze brawa. Ale nie zdarza się, niestety, aby ktokolwiek z siedzących wstał (chyba, że po to, aby zrobić zdjęcie lub nakręcić kawałek filmu) w momencie, gdy na przeciw niego przechodzi poczet sztandarowy.

Ani młodzież, ani ludzie w średnim wieku, ani też osoby o siwych głowach nie uznają za stosowne przybrać na 5 sekund postawę zasadniczą, czy choćby wyjąć ręce z kieszeni i pokłonić głowę (zdjąć z niej nakrycie w przypadku mężczyzn) przed symbolem niepodległej Rzeczypospolitej. Chlubnymi wyjątkami są tylko harcerze i kombatanci oraz - co oczywiste - żołnierze, policjanci, strażnicy miejscy.

Jest to jeden z wielu, ale dla mnie - wychowanego w szacunku dla narodowych imponderabiliów - wyjątkowo smutny przejaw społecznej demoralizacji i całkowitego lekceważenia widomego znaku chwały swojej Ojczyzny. Za to zachowanie, którego nie waham się określić skandalicznym, w równej mierze odpowiadają rodzice i dziadkowie, jak nauczyciele. Bo to przecież właśnie w domu i w szkole powinno się uczyć tak małe dzieci, jak dorastającą młodzież zasad postępowania podczas odgrywania hymnu państwowego, wciągania flagi na maszt, pojawienia się w polu widzenia wojskowych i kombatanckich sztandarów.

Ilekroć maszeruję przez tak umiejący przecież cenić i kultywować tradycje patriotyczne Kraków, tylekroć ogarnia mnie wielki smutek, kiedy widzę kompletny brak poszanowania dla sztandaru, bo jest to zarazem brak szacunku dla majestatu Rzeczypospolitej. I zastanawiam się wówczas, co warte jest społeczeństwo, które nie rozumie potrzeby wykonania małego, ale jakże ważnego gestu, znamionującego że jest ono czymś więcej niż przypadkową zbieraniną zapatrzonych wyłącznie w siebie egoistów.

Dlatego też kończę mój tekst serdecznym apelem do wszystkich jego Czytelników: oddawajmy cześć sztandarom, fladze i innym symbolom Polski, nie wstydźmy się tych zachowań, zachęcajmy do nich słowem i własnym przykładem naszą młodzież! 

Jerzy Bukowski
\"\"