KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   08:36:21 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

\"Przekrój\" znowu w Krakowie

11 lipca, 2011

Jeden z powojennych kulturalnych znaków rozpoznawczych Krakowa, czyli tygodnik \"Przekrój\", po blisko 10 latach powrócił z obecnej do dawnej stolicy Polski.

Czy pismo kojarzone przez starszych wiekiem czytelników z odważnym otwarciem na Zachód w latach 50. i 60., z profesorem Filutkiem, z rysunkami Adama Macedońskiego i Sławomira Mrożka, z zasadami dobrego wychowania Janiny Ipohorskiej,  z wierszami Ludwika Jerzego Kerna, z humorem zeszytów szkolnych ma szansę odbudować dawną świetność?

- Te 10 lat, jakże krakowskiego pisma w Warszawie, dało mu stołeczne obycie i świetnych autorów. W dzisiejszych czasach gazetę można robić gdziekolwiek. Czasopisma tworzą nie miejsca, ale ludzie - ocenił podczas konferencji prasowej redaktor naczelny Artur Rumianek.

Według jego zapowiedzi, "Przekrój" powinien pozostać czasopismem o charakterze społeczno-kulturalnym, unikającym zajmowania się bieżącą polityką.

Pamiętający "Przekrój" z czasów Mariana Eilego nie tylko krakowscy czytelnicy są jednak dość sceptyczni. Od kiedy tygodnik kupił energiczny przedsiębiorca Grzegorz Hajdarowicz (od kilkunastu dni mający również pakiet kontrolny w "Rzeczypospolitej" i w "Uważam Rze") upodobnił się on do lewicowo-liberalnych pism typu "Wprost" i "Newsweeka Polska", przebijając je w antyklerykalizmie.

W dodatku zafascynowany nowoczesnością właściciel chce stopniowo odchodzić od wydania papierowego w kierunku internetowego, co skutecznie odstręczy od "Przekroju" ludzi o konserwatywnych upodobaniach.

Tygodnik traci czytelników z miesiąca na miesiąc, a warto przypomnieć, że jeszcze w połowie lat 70. osiągał rekordowe w skali kraju nakłady ponad 700 tysięcy egzemplarzy.

Obawiam się, że przyszłość "Przekroju" nie jest więc, niestety, tak różowa, jak ją rysują Hajdarowicz i Rumianek.

Jerzy Bukowski
\"\"