Nie ma chyba bardziej popularnego w Polsce prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej od zmarłego siedem lat temu Ronalda Reagana. Pamięć o jego dokonaniach w zwycięskiej konfrontacji ze Związkiem Sowieckim szczególną estymą otaczana jest w Krakowie, gdzie nowohucki plac Centralny nosi imię 40. prezydenta USA, którego zaliczono też w poczet honorowych obywateli stołecznego, królewskiego i papieskiego miasta.
Nic więc dziwnego, że z okazji 100. rocznicy urodzin Reagana w bazylice pw. Najświętszej Marii Panny na krakowskim Rynku Głównym ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, odprawił w poniedziałek o godzinie 18.30 Mszę Świętą za spokój jego duszy. Udział w niej wzięli m.in. amerykańscy kongresmani, ambasador USA w Polsce Lee Feinstein, władze Krakowa i Małopolski.
W ramach rocznicowych obchodów szczególnie zaakcentowano relację między prezydentem a papieżem Janem Pawłem II. Sympozjum na ten temat zorganizowała Fundacja Prezydencka Ronalda Reagana.
Warto przypomnieć, że w czasach prezydentury Reagana amerykańskie związki zawodowe, a także służby specjalne dyskretnie wspierały działania zdelegalizowanej przez komunistyczny reżim "Solidarności". M.in. za to prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył w 2007 roku pośmiertnie Ronalda Reagana Orderem Orła Białego.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE