Niewielka liczbowo, ale głośna i z wyrazistymi hasłami była sobotnia pikieta pod pomnikiem Armii Czerwonej w Nowym Sączu, którego likwidacji bądź przeniesienia na cmentarz lub do skansenu komunizmu domagają się od dawna małopolskie organizacje kombatanckie i niepodległościowe.
Formalnym organizatorem manifestacji był lokalny Klub Gazety Polskiej, a wzięło w niej udział także kilka osób z Krakowa, reprezentujących głównie Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989. Jej celem miało być wywarcie presji na prezydencie Ryszardzie Nowaku, aby wreszcie wykonał podjętą w 1992 roku przez Radę Miasta Nowego Sącza uchwałę o rozbiórce tego monumentu.
- Nie wiemy dlaczego Ryszard Nowak broni tak zaciekle pomnika tych, którzy walczyli, jak mówi napis na pomniku "za nasza sowiecką ojczyznę". Może pan Nowak czuje się bardziej związany z sowiecką ojczyzną niż z Polską. Może ma jakieś inne zobowiązania niż te w stosunku do swoich wyborców. Tych wszystkich rzeczy możemy się tylko domyślać. Ale jeżeli tak jest, to proponujemy Nowakowi zrezygnowanie z funkcji prezydenta w Nowym Sączu i objęcie podobnej funkcji w jakimś rosyjskim mieście, bo tak teraz nazywa się Związek Sowiecki. Ryszard Nowak broni tego pomnika jak świętej sprawy, a przy okazji obrzuca kombatantów z czasów II wojny światowej i tych walczących z Sowietami i komuną po wojnie obelgami. Nazywanie ludzi, którzy maja blisko 90 lat, a nieraz i więcej oszołomami i mówienie, że chcą zrobić karierę polityczna i że dziś odwaga nic nie kosztuje - jest posunięciem wyjątkowo łajdackim. Było już dość obelg i kłamstw wielokrotnie przez pana powtarzanych, apelujemy kolejny już raz, jeżeli czuje się pan Polakiem, niech Pan usunie ten pomnik! - mówił podczas pikiety Krzysztof Bzdyk z ZKPN (cytat za portalem informacyjnym Sądeczanin).
Prezes Nowosądeckiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego Leszek Zakrzewski przypomniał historię monumentu, a Ryszard Bocian, który z początkiem lat 90. przewodniczył w Radzie Miasta Krakowa specjalnej podkomisji, zajmującej się usuwaniem z przestrzeni publicznej podwawelskiego grodu wszelkich reliktów komunizmu, podzielił się swoimi doświadczenia z tamtego okresu.
"Na demonstracji nie pojawił się żaden sądecki radny, żaden parlamentarzysta Jedynie młody chłopak, Marek Kmiecik z Forum Młodych PiS, powiedział, że poseł Arkadiusz Mularczyk popiera, utożsamia się z protestującymi, ale z powodu ważnych obowiązków nie mógł wziąć udział w pikiecie, za to w poniedziałek wyda w sprawie pomnika oświadczenie" - czytamy w Sądeczaninie.
Na zakończenie dwugodzinnej pikiety zmówiono "Wieczne odpoczywanie..." za wszystkie ofiary komunizmu, w tym pochowanych przy pomniku czerwonoarmistów. Ponieważ prezydent Ryszard Nowak ustami swojej rzeczniczki powtórzył, że nie zamierza ugiąć się przed żadnymi naciskami i nie wykona uchwały Rady Miasta Nowego Sącza sprzed 19 lat, Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zastanawia się nad skierowaniem listu-apelu do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, aby przywołał do porządku członka swojej partii, która jawnie obnosi się przecież z antykomunistycznymi hasłami.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE