Dobra wiadomość dla turystów: od 16 czerwca, po ponad półrocznej przerwie, Słowacy otwarli szlaki turystyczne w swojej części Tatr. Będzie też można korzystać z wysokogórskich przejść granicznych, których przekraczanie od 1 listopada było zabronione.
"Każdego roku, od początku listopada do 15 czerwca, Słowacy zamykają wszystkie szlaki turystyczne położone powyżej górnej granicy lasu i schronisk ze względu na ochronę przyrody i bezpieczeństwo turystów. Zakaz poruszania się po szlakach turystycznych w Tatarach słowackich dotyczy również dojść do wysokogórskich przejść granicznych z Polską" - napisała w depeszy Polska Agencja Prasowa.
PAP przypomina, że polskie szlaki turystyczne w Tatrach łączą się ze słowackimi m.in. na Rysach, Kasprowym Wierchu, Wołowcu, Grzesiu, Rakoniu czy Bobrowieckiej Przełęczy.
"Mimo że na wysokogórskiej granicy nie ma kontroli celnej, a Polska i Słowacja znajdują się w strefie Schengen, to turyści przekraczający granicę w Tatrach powinni mieć przy sobie dowód osobisty lub paszport - przypomina straż graniczna. Szlaki turystyczne po polskiej stronie Tatr są otwarte przez cały rok, ale od 1 kwietnia do 30 listopada obowiązuje zakaz poruszania się po górach od zmroku do świtu. Takie ograniczenie związane jest z ochroną przyrody" - czytamy w depeszy PAP.
Powierzchnia Tatr wynosi 785 kilometrów kwadratowych., z czego ponad 22 procent leży w granicach Polski, a niecałe 78 proc. na terytorium Słowacji.
"W wyższych partiach Tatr Wysokich, na północnych stokach i w żlebach zalegają jeszcze spore płaty twardego i zmrożonego śniegu. Na wysokogórskich szlakach należy zachować szczególną ostrożności, gdyż wejście na płat śniegu grozi niebezpiecznym w skutkach poślizgnięciem i upadkiem z dużej wysokości" - ostrzega Polska Agencja Prasowa.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE