KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   04:34:51 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy matoł jest gorszy od pierdoły?

26 maja, 2011

Pewien oficer polskiego pochodzenia służący w armii austro-węgierskiej nazwał kiedyś publicznie cesarza Franciszka Józefa I \"pierdołą\". Ponieważ i w CK monarchii nie brakowało donosicieli, jakiś \"życzliwy\" powiadomił o tym karygodnym wybryku władzom, które rozpoczęły śledztwo z paragrafu o obrazę majestatu.

Nie znający zbyt dobrze języka polskiego prowadzący dochodzenie poprosił trzech wybitnych językoznawców z krakowskiej Akademii Umiejętności o filologiczną wykładnię słowa "pierdoła". Profesorowie podrapali się w uczone głowy i wysmażyli ekspertyzę, wedle której oznacza ono w mowie Kochanowskiego i Słowackiego dobrotliwego staruszka. Na podstawie tej opinii oficer został oczyszczony z zarzutu obrazy majestatu cesarza i nie poniósł żadnej odpowiedzialności.

Ta historyjka przyszła mi na myśl w związku z nadgorliwością niektórych przedstawicieli naszych organów ścigania, koniecznie chcących karać osoby wywieszające w miejscach publicznych (np. na stadionach i przed urzędami państwowymi) transparentów o treści: "Donald, matole, twój rząd obalą kibole".

Może oskarżeni o obrazę majestatu młodzi ludzie powinni udać się do Polskiej Akademii Umiejętności i poprosić jej profesorów filologii o wyjaśnienie, co znaczy w języku polskim słowo "matoł"? A nuż uzyskają odpowiedź, że tym mianem tradycyjnie określa się nad Wisłą niezbyt bystrego, ale sympatycznego polityka, więc nie ma podstaw do karania?

Przy tej okazji przypomniał mi się też stary rysunek Andrzeja Mleczki, na którym policjanci zatrzymują autora napisu na murze: "Rząd jest do dupy" i jeden z nich pyta drugiego: "aresztujemy go za obrazę władzy, czy za ujawnienie tajemnicy państwowej?"

Jerzy Bukowski
\"\"