KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Poniedziałek, 25 listopada, 2024   I   04:47:11 AM EST   I   Elżbiety, Katarzyny, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

\"Zdowie jest, urazów nie ma, trzeba wygrać\" - rozmowa z Arturem Sowińskim

14 maja, 2011

Już po raz trzeci zobaczymy go na gali \"Konfrontacji Sztuk Walki\". Bił się w turnieju wagi lekkiej, walczył w extrafight na gali KSW Extra 2 - President Cup. Wystąpi również w Ergo Arenie podczas KSW16. Mowa tutaj o zawodniku katowickiego Silesian Cage Club, Arturze Sowińskim, który znalazł czas i udzielił obszernego wywiadu. Rozmowa z popularnym \"Kornikiem\" poniżej. Życzymy miłego czytania.

Cześć Artur. ostatnio jak rozmawialiśmy cieszyłeś się, że dostajesz kolejną szansę walki na KSW Extra 2 - President Cup. Jak się okazuje nie był to ostatni występ i już 21 maja zobaczymy ciebie w ringu KSW po raz kolejny.

- Witam. Tak, po ostatnim udanym występie na KSW Extra 2, dostałem kolejną propozycję i 21 maja po raz kolejny zawalczę na gali KSW, z czego oczywiście bardzo się cieszę. To dla mnie duży zaszczyt i zarazem niesamowita frajda brać udział w tak dużych galach jak KSW16.

Oglądałem trailer promujący galę KSW16 i usłyszałem w nim słowa, że walka na KSW16 to twój początek drogi o pas wagi lekkiej Federacji KSW. Czy możesz coś o tym powiedzieć? Rozmawiałeś z włodarzami KSW, że któraś z twoich kolejnych walk może być o to trofeum?

- Ja osobiście z nikim nie rozmawiałem. Jeśli były takie rozmowy prowadzone to z moim trenerem Tomaszem Bronderem, bo to on zajmuje się takimi sprawami. Ja dzięki temu mogę skupić się na trenowaniu i walczeniu, a to jest dla mnie najważniejsze.

A co byś powiedział na rewanż i walkę o pas KSW z Finem Niko Puhakką? Walczyliście ze sobą jakiś czas temu w Finlandii, przegrałeś, ale chyba masz coś jemu do udowodnienia.

- Jemu nie, raczej sobie. Wiadomo, porażki zawsze bolą i zawsze jest chęć rewanżu. Na pewno chciałbym z nim jeszcze zawalczyć, ale szczerze mówiąc nie myślę o tym teraz. Teraz jest KSW16 i walka którą trzeba wygrać.

Wstrzymajmy się na razie z przypuszczeniami z kim i kiedy walka o pas. Skupmy się na tym co czeka ciebie niebawem. Twoim kolejnym przeciwnikiem na KSW16 będzie Cengiz Dana, zawodnik może nie o najlepszym bilansie walk, ale bez wątpienia doświadczony.

- Tak jak powiedziałeś Niemiec jest bardzo doświadczony, stoczył prawie 30 pojedynków, walczy od 2002 roku. To na pewno będzie jego główny atut. Poza tym jest wszechstronnym zawodnikiem, dobrze walczącym w stójce, jak i na ziemi. Jak każdy też ma słabe strony i mam nadzieje, że uda mi się je wykorzystać podczas walki.

Przygotowywałeś się specjalnie pod niego?

- Tak, oczywiście. Oglądałem jego walki i starałem się dobierać sparingpartnerów stylowo podobnych do niego.

A jak wyglądały twoje przygotowania?

- Przygotowywałem się jak zawsze w Silesian Cage Club Katowice. Moje przygotowywania właściwie nie różniły się niczym od treningów do moich wcześniejszych walk. Korzystając z okazji chciałby serdecznie podziękować wszystkim chłopakom i trenerom, którzy mi pomagali.

Obyło się bez kontuzji?

- Na szczęście tak. Ostatnimi czasy zdrowie dopisuje i nie mam poważnych urazów, oby tak było jak najdłużej.

Czy jest coś, co chciałbyś powiedzieć Niemcowi jeszcze przed walką?

- Nie. Pogadać to możemy po walce.

Trzy tygodnie po gali KSW16 stoczysz kolejną zagraniczną walkę. Nie za duże tempo sobie narzuciłeś?

- Jeśli walka na KSW obejdzie się bez kontuzji to nie za duże. W swojej karierze walczyłem już w odstępie sześciodniowym, więc myślę, że teraz też dam radę. Wszystko zależ od tego jak zdrowie dopisze.

Walczyłeś już tam raz, teraz będzie twoja kolejna walka, ale rywal chyba bardziej wymagający?

- Moim kolejnym przeciwnikiem jest Conor McGregor, mający na swoim koncie siedem zwycięstw i dwie porażki. Wszystkie walki wygrał przez nokaut, bądź nokaut techniczny. Jest uważany za jednego z najlepszych, jak nie najlepszego lekkiego w Irlandii. Będę robić podczas walki wszystko, żeby wygrać.

Wiem, że założyłeś swoją stronę internetową www.artursowinski.pl. Czemu ona będzie służyć? Ty ją osobiście prowadzisz?

- Na pomysł założenia strony wpadł mój kolega Paweł Miś i on ją prowadzi. Z Pawłem znamy się od dziecka i często śledzi moje walki. Ponieważ czasem jednak jakieś newsy na temat moich walk zdołały mu umknąć, stwierdził że dobrze by było, żeby wszystko na mój temat było w jednym miejscu. Przedstawił mi projekt strony, ja oczywiście się bardzo chętnie zgodziłem i powstała strona. Muszę przyznać, że Paweł odwala bardzo dobrą robotę i strona cieszy się dużą popularnością wśród internautów.

Wielkie dzięki za rozmowę. Życzę wygranych, dużo odwiedzin na stronie i zdrowia, bo ono najważniejsze. Jeśli chciałbyś komuś podziękować lub coś dodać od siebie to teraz czas dla ciebie.

- Chciałbym bardzo podziękować firmie Raf-Pol za wsparcie. Jeszcze raz wszystkim chłopakom i trenerom, którzy mi pomagali w przygotowaniach. Pawłowi za zajmowanie się stroną i wszystkim, którzy mnie wspierają i trzymają za mnie kciuki. Bardzo wszystkim dziękuję!

Rozmawiał Artur Przybysz