Przed krakowskim sądem rozpoczął się proces cywilny o zbyt głośny ryk dinozaura. Wytoczyła go spółce zarządzającej parkiem rozrywki w Zatorze mieszkanka sąsiedniej posesji.
Jak poinformowano Polską Agencję Prasową w Sądzie Okręgowym w Krakowie, powódka chce zakazania pozwanym emitowania hałasów przekraczających o 30 do 50 procent dopuszczalne normy, głównie ryku dinozaurów. Przedstawiciel parku broni się, wskazując na podjęte działania, mające na celu zmniejszyć tę uciążliwość.
Według powódki hałas narusza jej dobra osobiste: zdrowie, prawo do wypoczynku i spokoju oraz nietykalność mieszkania.
W pozwie napisała, że osiedliła się 11 lat temu na cichej uliczce w Zatorze, ale jej spokój od 2008 roku nieustannie zakłóca hałas z sąsiedniego parku rozrywki, przede wszystkim zaś ryk dinozaurów, co jest czynnikiem destrukcyjnym dla zdrowia, uniemożliwia wypoczynek, narusza prawo do spokojnego zamieszkania oraz korzystania z domu i ogrodu.
Mimo wniosku pozwanych o oddalenie powództwa, sąd nie zgodził na zawieszenie procesu, przesłuchał pierwszych świadków i wyznaczył termin kolejnej rozprawy na czerwiec.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE