KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 24 listopada, 2024   I   11:58:54 PM EST   I   Emmy, Flory, Romana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

SLD rośnie w siłę. Przejmuje elektorat PO?

04 marca, 2011

Poparcie dla Sojuszu wzrosło w ciągu dwóch tygodni z 12 do 16 proc. Scena polityczna nadal jednak należy do PO i PiS

45 proc. Polaków zagłosowałoby na PO, gdyby wybory odbyły się w ostatni weekend – wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rz". PiS cieszy się sympatią 29 proc. badanych.

Poparcie dla obu partii utrzymuje się na tym poziomie od stycznia, kiedy to PO w stosunku do grudnia zanotowała 10-punktowy spadek, a PiS poprawiło swoje notowania  o 4 pkt proc. Politolodzy zaznaczają jednak, że choć dystans między głównymi partiami się nie zmienia, ich sytuacja jest odmienna.

– Dla PO jest to stabilizacja po zmianie, a dla PiS długotrwała tendencja świadcząca o posiadaniu stałego elektoratu  – ocenia Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. A Wawrzyniec Konarski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i Uniwersytetu Jagiellońskiego dodaje, że PiS po jesiennych turbulencjach i powstaniu PJN ma kryzys wewnętrzny za sobą, a PO – nie. – Jeżeli dojdzie w niej do zaostrzenia walki o władzę, partia nie utrzyma poparcia na obecnym poziomie – prognozuje. Na dodatek PiS – według Konarskiego – otwiera się na nowe środowiska naukowe, zapewniając sobie wsparcie intelektualne przed wyborami. – A Platforma traci to wsparcie m.in. za sprawą nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, której część środowiska mocno się sprzeciwia – zaznacza politolog.

Od października dwukrotnie wzrosło poparcie dla partii Grzegorza Napieralskiego (z 8 do  16 proc.). – Tendencja wzrostowa dla SLD nie ulega wątpliwości, choć nie jest to skutek jakiegoś wydarzenia czy światłych idei Napieralskiego – mówi Biskup. – Sojusz żywi się odpływem wyborców od PO. Szczególnie dotyczy to młodych ludzi, którzy cztery lata temu poparli Platformę, a dziś albo nie chcą w ogóle iść do wyborów, albo zwracają się ku lewicy.

PJN oraz Ruch Palikota mają zaledwie po 1 proc. poparcia. Obaj politolodzy uważają jednak, że są one niedoszacowane w sondażach i w wyborach mogą osiągnąć lepszy wynik.

PSL wciąż balansuje wokół wyniku na pograniczu progu wyborczego.

Eliza Olczyk
Rzeczpospolita, rp.pl