Bardzo smutny obraz Polaków nagminnie okradających zakłady, w których pracują i nie mających poczucia winy z tego powodu wyłania się z opublikowanych przez \"Metro\" wyników badań firmy Euler Hermes, przeprowadzonych we współpracy z Uniwersytetem Szczecińskim.
W ciągu ostatnich dwóch lat aż 71 procent przedsiębiorstw padło ofiarą własnych pracowników. Największą plagę stanowią kradzieże, do których dochodzi w w 43 proc. zakładów pracy. Popularne są także przywłaszczenia mienia (np. nieoddawanie służbowej komórki lub wykonywanie z niej wielu połączeń prywatnych) - 23 proc. i oszustwa (np. pójście na zakupy zamiast na spotkanie biznesowe) - 16 proc.
Niektóre kradzieże świadczą o kompletnym braku wyczucia granicy między tym, co służbowe a tym, co prywatne.
"- Moja pracownica smażyła codziennie wieczorem porcję popcornu i zabierała ją do domu. Kiedy po kilku tygodniach zwróciłem jej uwagę, że to kradzież, była oburzona" - powiedział "Metru" menedżer jednego z warszawskich kin.
37 proc. pracodawców przyłapało na takich zachowaniach 1-2 osoby, a 27 proc. od 3 do 5 podwładnych. W 6 proc. przebadanych firm ujawniono kradzieże i oszustwa aż 20 osób.
"- A że nieuczciwi pracownicy wpadają głównie przez przypadek lub dzięki donosom kolegów, to strach pomyśleć, ilu przypadków nie wykryto" - podsumował na łamach "Metra" Bartosz Pikuła z Euler Hermes.
Jako przyczynę takiego postępowania psychologowie i socjologowie wskazują mentalność postsowiecką oraz obecny kryzys ekonomiczny.
"- W krajach postkomunistycznych wciąż żywe są naleciałości, w których kombinowanie określano zaradnością życiową. Ale i my zaczynamy nazywać rzeczy po imieniu: w sklepie klient nie <próbuje> owoców, tylko je kradnie" - powiedziała "Metru" Karolina Mazurowska, psycholog międzykulturowy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
A doktor Arkadiusz Karwacki z Wyższej Szkoły Pedagogicznej Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Warszawie dodał:
" - W kryzysach kradzieże i oszustwa nasilają się. Stają się reakcją pracowników na słabe płace. Niedowartościowani pracownicy tracą identyfikację z firmą i łatwiej im oszukiwać szefa."
Prawdopodobnie długo jeszcze będziemy równać do krajów Zachodu, ale także dalekiego Wschodu, gdzie jakakolwiek forma okradania bądź oszukiwania pracodawcy naraża na wstyd i utratę twarzy w swoim środowisku.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE