Relikwiarz z fragmentem sutanny i kroplą krwi Jana Pawła II przekazał Robertowi Kubicy za pośrednictwem dziennikarza Telewizji TVN 24 metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz.
- Pan Robert Kubica zwrócił się z prośbą do księdza kardynała o relikwie Jana Pawła II. Wiemy, że trudny wypadek i opresje, z których wyszedł w Kanadzie on przypisywał wstawiennictwu Sługi Bożego. Pan Kubica prosił o relikwie i taki relikwiarz przekazał kardynał Dziwisz na jego wyraźną prośbę - powiedział Radiu Kraków rzecznik krakowskiej kurii ksiądz doktor Robert Nęcek.
Nasz znakomity sportowiec, leczący obecnie rany po ostatnim wypadku w rajdzie drogowym, już po kanadyjskiej kraksie twierdził, że wyszedł z niej cało dzięki opiece papieża Polaka, ponieważ umieścił na swym kasku napis "Jak Paweł II".
- Kubica pochodzi z Krakowa, ma tam swoich fanów. Życzę mu, żeby szybko wrócił do zdrowia. I polecam go jeszcze raz opiece Jana Pawła II. I życzę mu, żeby on też miał taką wielką wiarę, żeby mu to pomogło i żeby wyszedł z tego szybko - powiedział kard. Dziwisz w TVN 24
Niektórzy religioznawcy krytycznie oceniają dysponowanie relikwiami osoby, która nie została jeszcze wyniesiona na ołtarze, a "Gazeta Wyborcza" napisała, że polski kierowca Formuły 1 prosił jedynie o obrazek z wizerunkiem Ojca Świętego.
Przy łóżku Roberta Kubicy stoi już zdjęcie Jana Pawła II, przyniesione mu w środę przez menedżera Daniele Morellego.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE