\"W czasie najbliższego spisu powszechnego ludności Polacy będą mogli określić się, do jakiej narodowości należą. Wśród 200 propozycji Głównego Urzędu Statystycznego jest narodowość góralska\" - poinformowała \"Polska-Gazeta Krakowska\", co wywołało ciekawą i miejscami ostrą dyskusję na jej łamach.
Klasyfikacja wprowadzona przez GUS wynika z nowej ustawy o mniejszościach narodowych oraz naszej obecności w Unii Europejskiej.
"- Obywatele będą mieli możliwość zadeklarowania swojej narodowości, a także tego, z jaką grupą etniczną się identyfikują" - wyjaśnił gazecie Wiesław Łagodziński, rzecznik prasowy GUS.
W czasie spisu rachmistrzowie zadadzą obywatelom Rzeczypospolitej dwa podstawowe pytania: jakiej jest pan/pani narodowości (będziemy mogli wybrać jedną z 13 podstawowych odpowiedzi, np. polska, niemiecka, łemkowska lub też zadeklarować jakąś spośród 200 kolejnych, wśród których są góralska, śląska, kaszubska) oraz: czy czuje się pan/pani związany z jakąś grupą etniczną (w puste pole można wpisać dowolną odpowiedź, np. spiską, orawską, podhalańską)?
Kim więc są górale?
"W potocznym znaczeniu to po prostu mieszkańcy terenów podgórskich i obszarów górskich. W przypadku Małopolski to ludzie z Podhala, Spisza i Orawy. Tożsamość ludzi z tego terenu kształtowała się przez wieki. Niewątpliwie do budowy tożsamości etnicznej i góralszczyzny przyczynił się w XIX wieku Sabała, a właściwie Jan Krzeptowski (1809-1894) muzykant i gawędziarz góralski, znakomity myśliwy, uczestnik wypraw odkrywcy Zakopanego Tytusa Chałubińskiego, honorowy przewodnik tatrzański" - czytamy w "P-GK".
Gazeta przypomina, że pomysł identyfikacji górali jako narodu wcale nie jest nowy, ponieważ podczas II wojny światowej pojawiła się niechlubna, hitlerowska koncepcja Goralenvolku, wedle której górale są osobną od Polaków nacją, kilkaset lat temu oddzieloną od Germanów.
"W czerwcu 1940 r. na Podhalu został przeprowadzony spis ludności, wykorzystany również do agitacji na rzecz Goralenvolku. Ocenia się, że z różnych powodów (np. zwolnienie krewnych z obozów jenieckich) przynależność do Goralenvolku zadeklarowała część ludności poprzez przyjęcie góralskiej karty rozpoznawczej z literą <G>. Historycy sprzeczają się, ile takich kart wydano, niektórzy podają, że nawet 27 tys. na ogólną liczbę 150 tys. kart. Pozostała część ludności zażądała kart polskich mimo gróźb niemieckich, że ci, którzy nie przyjmą kart góralskich, będą wywiezieni. - Goralenvolk to oczywiście było wielkie nadużycie. Kłamstwo, którego wspomnienie jest przykre - mówi Stanisław Hodorowicz, rektor Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej" - napisała "P-GK".
Za główne składniki tożsamości etnicznej górali uważa się niepowtarzalną gwarę, charakterystyczny strój góralski, literaturę oraz wiarę katolicką. Tę tradycję kultywuje jednak coraz mniej osób.
"- Obecnie w Zakopanem i okolicach mieszka 15 proc. prawdziwych górali, czyli takich, którzy mieszkają tu od pokoleń. Reszta to ludność napływowa" - powiedziała gazecie Marta Naglik, przewodnik górski i historyk.
Dzięki spisowi narodowemu już w tym roku dowiemy się, ilu jest w Polsce górali.
Nasz kraj oficjalnie zamieszkuje 9 mniejszości narodowych: Białorusini, Czesi, Litwini, Niemcy, Ormianie, Rosjanie, Słowacy, Ukraińcy i Żydzi oraz 4 mniejszości etniczne: Karaimi, Łemkowie, Romowie i Tatarzy.
"O swoją odrębność ubiegają się w dalszym ciągu Ślązacy, którym w ostatnich wyborach samorządowych udało się wprowadzić trzech radnych Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ) do śląskiego sejmiku. RAŚ dąży do reformy kraju i utworzenia w jego ramach federacji regionów. Inne podejście mają Kaszubi, którzy nie domagają się autonomii, nie chcą też być mniejszością. Zależy im jedynie na odrębnym języku, uznanym już w Polsce za regionalny" - napisała "Polska-Gazeta Krakowska".
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE