Nadeszły takie czasy, że policjanci muszą obawiać się nie tylko dorosłych bandytów, ale także nastolatków, prawie dzieci. Przekonali się o tym stróże prawa z Tarnowa.
Z tamtejszej policyjnej Izby Dziecka uciekło troje 15-latków (wśród nich dziewczyna) i jeden 16-latek. Bez trudu poradzili sobie z dwojgiem funkcjonariuszy, których bez pardonu pobili.
Nie długo przebywali jednak na wolności: po kilku godzinach poszukiwań zostali namierzeni w autobusie PKS relacji Szczucin - Kraków. Znaleziono przy nich "gorące" jeszcze łupy zabrane z Izby Dziecka, do której szybko wrócili.
Wniosek jest oczywisty: policjanci powinni dzisiaj mieć się na baczności nawet wówczas, kiedy zatrzymują dzieci, bo inaczej narażą się nie tylko na pobicie, ale także na śmieszność.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE