Krakowski obwarzanek i suszona śliwka szydłowska zostały wpisane na listę unijnych produktów objętych \"chronionym oznaczeniem geograficznym\" - poinformowała Komisja Europejska.
Obwarzanek, często mylony z bajglem lub preclem, ma kilkusetletnią tradycję wypieku w podwawelskim grodzie. Od dawna można go jednak kupić także w innych polskich miastach, co skłoniło władze województwa małopolskiego do wystąpienia o jego zgodną z europejskimi normami unijnymi ochronę. Został więc zarejestrowany jako produkt regionalny o kształtcie spiralnie skręconego pierścienia, posypanego makiem, solą lub sezamem; jego nazwa wywodzi się ze sposobu przygotowywania ciasta, które jest obgotowywane, czyli obwarzane w wodzie.
Niestety, w ostatnich latach krakowskie obwarzanki bardziej przypominają ciasto z dużą dziurą w środku, nie są też wystarczająco chrupiące, a ich konstystencja nazbyt często przypomina chleb o nienajwyższej jakości. Przyznają to zarówno specjaliści, smakosze oraz znawcy, jak i pamiętający jeszcze "prawdziwe" obwarzanki starsi wiekiem krakowianie (w tym niżej podpisany).
Śliwki z Szydłowa w województwie świętokrzyskim cieszyły się wielką renomą jeszcze przed II wojną światową. Niepowtarzalny smak, barwę oraz dymny zapach zawdzięczają specyficznej technologii suszenia, połączonego z wędzeniem. Nadają się idealnie na kompot.
Oba polskie produkty dołączyły do listy ponad 900 innych, chronionych w Unii Europejskiej z uwagi na oryginalne cechy, związane z miejscem ich wytwarzania.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE