Nie wiadomo co dzieje się z wnioskiem o pomoc prawną, wysłanym przez Naczelną Prokuraturę Wojskową - za pośrednictwem Prokuratury Generalnej RP - do Departamentu Sprawiedliwości USA - przyznał w Telewizji TVN 24 pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego.
Wniosek dotyczył m. in. zdjęć lotniska w Smoleńsku wykonanych z amerykańskich satelitów wojskowych, przekazania nagrań nasłuchów rozmów prowadzonych z telefonu satelitarnego na pokładzie TU-154M i informacji na temat technicznych możliwości "zdalnego wpływania" na pracę przyrządów pokładowych rządowego samolotu.
Formalny wniosek polscy prokuratorzy poprzedzili nieoficjalnym sondowaniem, czy Departament Sprawiedliwości USA w ogóle będzie chciał im pomóc. Mieli uzyskać odpowiedź pozytywną.
Po blisko czterech miesiącach od momentu wysłania, oficjalnie nie wiadomo nawet, kto zdążył się z tym wnioskiem zapoznać i jak go ocenić.
- Nie wiemy, co się z nim stało. Jak dotąd nie wpłynęła do nas jakakolwiek odpowiedź - powiedział płk Rzepa.
Prokuratorzy wojskowi przyznają, że pole działania mają bardzo zawężone bo "z Amerykanami w takich sprawach współpracuje się wyjątkowo ciężko" a oni "oficjalnie nie mogą wysłać nawet żadnego monitu".
- Jesteśmy zniecierpliwieni, bo to ważny wniosek - usłyszeli w prokuraturze dziennikarze TVN 24.
Efektów nie przynoszą też kanały nieoficjalne. Dzięki nim wiadomo tylko, że Amerykanie nad wnioskiem pracują.
- Chcielibyśmy oczywiście wiedzieć kiedy i jaką odpowiedź uzyskamy. Oficjalnie wciąż tego jednak nie wiemy - zaznaczył w rozmowie z TVN 24 prokurator Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.
Do dyspozycji prokuratury pozostaje polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Ale nie poproszone o pomoc nic nie zrobi.
- Ambasada RP w Waszyngtonie jest jak najbardziej władna, aby skierować stosowne zapytanie do Departamentu Sprawiedliwości USA. Odnotujmy, że może to jednak uczynić wyłącznie na prośbę właściwego w sprawie polskiego organu śledczego. Takiego, jak dotąd, do nas nie skierowano - dowiedzieli się telewizyjni dziennikarze od Piotra Paszkowskiego, rzecznika MSZ.
Amerykanie milczą, bo taką mają zasadę.
- Próbujemy rozumieć ich metody pracy, bardzo różne od naszych - wyjaśnił Martyniuk.
Rzecznik Departamentu Sprawiedliwości Laura Sweeney powiedziała portalowi tvn24.pl:
- Komentować informacji dotyczących postępowania w sprawie polskiego wniosku o pomoc prawną nie mogę ze względu na skomplikowane procedury. Departament oficjalnie nie wypowiada się na temat ewentualnej wzajemnej pomocy prawnej.
Dopytywana, przyznała tylko, że wniosek trafił do Departamentu w lipcu. To, jak na razie, jedyny, oficjalny konkret w jego sprawie.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE