Na krakowskim osiedlu Kliny, w parku od niedawna noszącym ich imię, odsłonięto tablicę upamiętniającą małżeńską parę: Macieja Szumowskiego i Dorotę Terakowską - dwojga wybitnych dziennikarzy, szczególnie mocno związanych z najpiękniejszym okresem w dziejach \"Gazety Krakowskiej\", czyli z latami 1980-81.
On był wówczas jej redaktorem naczelnym, ona wybitną publicystką, potem również uznaną pisarką. Z organu prasowego Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej grupa dziennikarzy pod wodzą znanego wcześniej z cyklu odważnych telewizyjnych reportaży "Polska zza siódmej miedzy" Szumowskiego uczyniła gazetę na wskroś - jak na owe czasy - nowoczesną, w mig rozchwytywaną i sprzedawaną z ogromnym cenowym przebiciem spod lady nie tylko w Krakowie.
"Krakowska" skutecznie przełamywała standardy komunistycznych mediów, zamieszczając np. własne relacje z ważnych wydarzeń politycznych, na których obsługę miała do tej pory monopol Polska Agencja Prasowa. Szumowski potrafił zatrzymać maszyny drukarskie nawet nad ranem, aby zamieścić istotne materiały z późnego wieczora, których oczywiście nie miały żadne inne polskie dzienniki. Starał się zachowywać maksymalny obiektywizm w opisie faktów, dopuszczając niekiedy ich oświetlenie z kilku stron i uwzględniając także stanowisko "Solidarności". Toczył w związku z tym nieustanne, zazwyczaj zwycięskie boje z cenzurą, doprowadzając "GK" do miana najbardziej wiarygodnego środka masowego przekazu w całym obozie sowieckim. Publicystyka i reportaż stały w "Krakowskiej" na najwyższym krajowym poziomie.
Kiedy rozpoczął się stan wojenny, została ona natychmiast zlikwidowana, jej redaktor naczelny odwołany, a większość zespołu dziennikarskiego negatywnie zweryfikowana, czyli usunięta z zawodu. Większość z podwładnych Szumowskiego z powodzeniem tworzyło w latach 80. podziemną prasę w Krakowie i w innych miastach, imając się przy tym różnych zawodów, aby zarobić na życie. Część powróciła do odrodzonej w 1989 roku macierzystej redakcji, niektórzy odnaleźli się w innych mediach niepodległej Rzeczypospolitej.
Romantyczne 13 miesięcy i 13 dni "Gazety Krakowskiej" pod kierunkiem Szumowskiego opisał jeden z jej dziennikarzy, późniejszy redaktor naczleny i znakomity reportażysta Jerzy Sadecki.
Tablica umieszczona w pobliżu ostatnieego miejsca zamieszkania Macieja Szumowskiego i Doroty Terakowskiej (oboje zmarli w odstępie zaledwie 4 miesięcy w 2004 roku; najpierw żona, po niej mąż), ma nie tylko przywoływać ich pamięć starszemu, znającemu ich osobiście pokoleniu dzienikarzy, ale także przypominać młodym adeptom tego zawodu, że w każdych okolicznościach zewnętrznych można go uprawiać uczciwie i odważnie.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE