Zofia Romaszewska zrezygnowała z funkcji kanclerza Kapituły Orderu Odrodzenia Polski i z członkostwa w Kapitule, z której wycofał się także Ryszard Bugaj - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Romaszewska napisała z piśmie przesłanym do PAP że ponieważ Kapituła OOP jest ciałem honorowym powoływanym przez prezydenta, to każda głowa państwa "dobiera jej członków kierując się ich obiektywizmem, niezależnością i dorobkiem całego życia", a jej zadaniem jest "promowanie wartości moralnych i postaw obywatelskich, które mogą stanowić wzorce osobowe dla polskiego społeczeństwa".
Romaszewska podkreśliła, że została powołana do Kapituły decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego, "którego hierarchię wartości w powyższych sprawach, a także politykę historyczną w znacznej części podzielała". Inaczej podchodzi do tych kwestii - jej zdaniem - nowa głowa państwa.
"Wydaje się, że obecne poglądy prezydenta Bronisława Komorowskiego na to, jak powinny wyglądać w Polsce promowane za pomocą odznaczeń wzorce osobowe i obywatelskie rozbiegają się z moimi przekonaniami, zaś toczenie w tej sprawie sporów byłoby gorszące i dezawuowałoby wysokie odznaczenie państwowe. Z tego względu zdecydowałam o ustąpieniu z pełnionych honorowo funkcji" - napisała.
Romaszewska powołana została w skład Kapituły OOP w czerwcu 2007, natomiast funkcję jej kanclerza pełniła od początku lutego 2009 roku. Jak poinformowała PAP, decyzję o rezygnacji z zasiadania w niej podjęła z dniem 28 września.
"W skład Kapituły OOP wchodzi dziewięć osób. Tworzą ją Wielki Mistrz Orderu i ośmiu członków. Prezydent z tytułu swego wyboru na ten urząd staje się Kawalerem Orderu Odrodzenia Polski I klasy, Wielkim Mistrzem Orderu i przewodniczy jego Kapitule. Członków Kapituły powołuje prezydent spośród Kawalerów Orderu Odrodzenia Polski na pięć lat. Kapituła wybiera ze swego grona Kanclerza Orderu i Sekretarza Kapituły. Kanclerz Orderu zastępuje Wielkiego Mistrza jako przewodniczącego Kapitule. Order Odrodzenia Polski - ustanowiony w 1921 r. - nadawany jest za wybitne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu, a zwłaszcza za wybitne osiągnięcia w działalności publicznej podejmowanej z pożytkiem dla kraju" - przypomina w depeszy PAP.
Zofia Romaszewska (żona wicemarszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego) z wykształcenia jest fizykiem, w czasach PRL działała w opozycji demokratycznej, w 1976 roku organizowała zbiórki pieniędzy dla represjonowanych robotników z Radomia i Ursusa, współpracowała z Komitetem Obrony Robotników, wraz z mężem kierowała Biurem Interwencyjnym KSS KOR, a od września 1980 roku działała w "Solidarności", kierując m.in. Komisją Interwencji Regionu Mazowsze.
W stanie wojennym działała w podziemnych strukturach "S", współorganizowała Radio "Solidarność". W lipcu 1982 roku została aresztowana i skazana na trzy lata więzienia. Zwolniono ją rok później na mocy amnestii.
Od 1989 do 1994 roku kierowała Biurem Interwencji Kancelarii Senatu, w latach 1991-93 była sędzią Trybunału Stanu. Konsekwentnie działa na rzecz przestrzegania praw człowieka.
Z członkostwa w Kapitule OOP zrezygnował też zasiadający w niej od 31 października 2008 roku Ryszard Bugaj. W rozmowie z PAP tłumaczył swoją decyzję "dystansem w stosunku do wyborów", dokonywanych przez prezydenta Komorowskiego.
Bugaj powiedział PAP, że zrezygnował z zasiadania w Kapitule przed kilkoma dniami. Napisał w tej sprawie list do prezydenta w formie e-mailowej.
- Gdy zasiada się w Kapitule Orderu, która z natury rzeczy musi brać pod uwagę w swoich decyzjach pewne uwarunkowania etyczne, to bardzo istotna jest bliskość na poziomie wartości do osoby prezydenta, który ostatecznie przyznaje odznaczenia. Nie kryję, że mam tutaj rozbieżność ze sposobem, w jaki pan prezydent ocenia różne rzeczy. Nie traktuję tego jako jakiegoś ostrego protestu, ale dystansu w stosunku do tych wyborów, które obserwuje w zachowaniu prezydenta - powiedział dziennikarzowi PAP.
Bugaj dodał, że zrezygnował z zasiadania w Kapitule OOP także dlatego, by nowy prezydent mógł ukształtować ją zgodnie ze swoimi preferencjami.
- Traktuję to odejście jako ułatwienie dla jego decyzji - wyjaśnił.
"Bugaj to były opozycjonista antykomunistyczny, doktor habilitowany nauk ekonomicznych. Był posłem na Sejm X (kontraktowy), I i II kadencji i przewodniczącym Unii Pracy. Był doradcą prezesa NBP Sławomira Skrzypka. W wyborach prezydenckich w 2005 r. publicznie poparł kandydaturę Lecha Kaczyńskiego. Później był jego doradcą" - napisała o nim Polska Agencja Prasowa.
Rozumiejąc motywy decyzji Zofii Romaszewskiej i Ryszarda Bugaja zastanawiam się, czy ich rezygnacja jest dobrym posunięciem. Pozostając w Kapitule Orderu Odrodzenia Polski zachowaliby bowiem wpływ na to, jakich kandydatów do tego najwyższego odznaczenia Rzeczypospolitej przedstawia ona głowie państwa.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE