Czy marsze z pochodniami muszą się jednoznacznie kojarzyć z nazistowskimi parteitagami?
Pozytywnej odpowiedzi na to pytanie nader chętnie udzielają obecnie polscy politycy i publicyści, komentując pochody urządzane w ostatnich dniach przez Prawo i Sprawiedliwość.
Niczym żołnierzowi ze starej anegdoty biała chusteczka z seksem, tak im pochodnie kojarzą się wyłącznie z atmosferą, jaką stwarzali przywódcy NSDAP w latach 30. ubiegłego wieku.
Czy w takim razie Wojsko Polskie, Policję Państwową oraz liczne organizacje paramilitarne i młodzieżowe (zwłaszcza harcerskie) należy również uznać za nazistowskie, skoro często używają one pochodni podczas swoich capstrzyków?
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE