Osobom tej samej płci można przyznać opiekę nad dzieckiem – informuje prawnik, członek listy londyńskiej International Law Association
Tak w każdym razie wynika z werdyktu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Francji, która 8 lipca tego roku orzekła, iż orzeczenie sądu amerykańskiego zezwalające na adopcję dziecka przez partnerkę matki nie jest sprzeczne z francuskim porządkiem publicznym i może zostać uznane we Francji.
Kobiety, na co dzień prowadzące praktykę lekarską w Stanach Zjednoczonych, żyją w rejestrowanym związku partnerskim. Matka dziecka jest obywatelką amerykańską, jej partnerka obywatelką Francji.
Krótko po narodzinach chłopca partnerka matki wystąpiła do sądu stanowego z wnioskiem adopcyjnym i w 1999 r. takie, korzystne dla kobiet, orzeczenie zapadło. W konsekwencji w akcie urodzenia figurowała obywatelka USA jako matka i obywatelka Francji jako rodzic.
W kolejnym wniosku, który wpłynął do sądu we Francji, obie panie wnosiły o uznanie amerykańskiego orzeczenia. Takie uznanie powoduje skutek w postaci tzw. mocy wiążącej orzeczenia, co z kolei pozwala na dokonanie dalszych czynności, takich jak wpis w księdze stanu cywilnego.
Uzyskanie tej treści sądowego werdyktu było istotne dla aktywistów środowiska homoseksualnego, mogłoby bowiem stanowić podstawę do rozstrzygnięcia zagadnienia prejudycjalnego występującego w innym sporze na terenie Francji. Ostatni element, jak podkreślały wnioskodawczynie na łamach dzienników francuskich, był jednym z istotnych motywów wystąpienia do sądu.
Sąd I instancji odrzucił wniosek kobiet, podkreślając sprzeczność rozstrzygnięcia z porządkiem publicznym Republiki. Na skutek apelacji powódek Sąd Najwyższy zmienił zaskarżony wyrok i orzekł, że orzeczenie amerykańskiego sądu stanowego nie stoi w sprzeczności z porządkiem publicznym Francji.
Sprawa ta, istotna ze względów społecznych, pokazuje jednocześnie jak na przestrzeni przeszło czterdziestu lat zmieniało się zapatrywanie francuskich sędziów na sprawy związane z uznaniem i wykonywaniem orzeczeń zagranicznych.
Reprezentatywna w tej mierze jest sprawa Munzer z 1964 r., w której sąd określił pięć warunków, następnie zredukowanych do czterech (sprawa Bachir z 1967 r.), jakie musi spełniać orzeczenie zagraniczne, aby mogło być uznane i wykonane na terenie Francji.
I tak sąd zagraniczny, wydając wyrok, musi mieć jurysdykcję – z perspektywy francuskiej – nad sporem stron, po wtóre musi stosować prawo przewidziane w prawie kolizyjnym francuskim, wyrok ponadto nie może być niezgodny z porządkiem publicznym Francji oraz uzyskany jedynie w celu uniknięcia zastosowania prawa właściwego. W sprawie Avianica z 2007 r. sąd orzekł, iż koniecznymi przesłankami uznania i wykonania pozostają wymogi związane z jurysdykcją, porządkiem publicznym oraz obejściem prawa.
Przypomnijmy, iż w sprawie pokrewnej, dotyczącej uznania dziecka – urodzonego przez matkę zastępczą w wykonaniu umowy między nią a parą homoseksualną – 29 lutego 2009 roku Sąd Najwyższy Francji odmówił skuteczności orzeczeniu amerykańskiemu, które usankcjonowało taki stan rzeczy. Powołał przy tym stosowne przepisy kodeksu cywilnego stanowiące, iż wszelkie umowy dotyczące prokreacji i ciąży na rzecz osoby trzeciej są bezwzględnie nieważne (tłumaczenie autora).
W tej sprawie para homoseksualna domagała się na etapie początkowym uznania aktu urodzenia wydanego w Stanach Zjednoczonych, w którego treści figurowała jako „rodzice”. Sąd niższej instancji odmówił uznania, ograniczając uzasadnienie do braku stosownej umowy międzynarodowej między Francją a Stanami Zjednoczonymi, oraz wskazał sprawę Avianica jako reprezentatywną dla określenia warunków koniecznych, od których spełnienia zależy uznanie i wykonanie orzeczeń zagranicznych.
Obydwa orzeczenia dotyczą w gruncie rzeczy możliwości przyznania praw do opieki nad dziećmi osobom tej samej płci. Bez znaczenia bowiem pozostaje w omawianym zakresie, czy jest to dziecko matki naturalnej czy zastępczej. Wyłom został dokonany i w tym sensie wyrok jest historyczny.
KATALOG FIRM W INTERNECIE