W Małopolsce trwa swoista rywalizacja partii politycznych, której przedmiotem są listy do proboszczów Archidiecezji Krakowskiej.
Pierwszy wyszedł z taką inicjatywą szef Zarządu Wojewódzkiego Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś. Jego list ma być dostarczony osobiście przez członków partii małopolskim proboszczom 15 września.
Znalazły się w nim słowa o niepotrzebnej radykalizacji debaty publicznej, w której nadużywa się znaku krzyża z powodu niejasnych racji, usiłuje się zaognić relację państwo-Kościół oraz rzuca się cień na pozytywne wartości, którymi kieruje się PO, a także o potrzebie dalszej owocnej współpracy i gotowości Platformy do dialogu.
Nie zabrakło także przypomnienia o hojności rządu dla parafii w całym regionie. Raś napisał, że dzięki decyzjom Zarządu Województwa Małopolskiego, w którym większość członków to przedstawiciele PO, przekazano na restaurację i remonty prawie 570 zabytkowych kościołów, kapliczek i budynków sakralnych 27,8 miliona złotych oraz dodał, iż to właśnie PO przygotowała projekt ustawy, mającej przywrócić Święto Trzech Króli jako dzień wolny od pracy.
Zdaniem przewodniczącego małopolskiej Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej Wojciecha Filemonowicza ten list był błędem.
- To niezgodne z kanonami państwa świeckiego i nieuczciwe w zakresie argumentów finansowych, bo to nie PO przyznawała środki, a całe samorządy w pełnej swojej barwie - powiedział na konferencji prasowej, stwierdzając że list Rasia był nieelegancki wobec innych kościołów funkcjonujących w Polsce.
Równocześnie zapowiedział jednak rozesłanie do małopolskich parafii swojego e-maila z przypomnieniem słów papieża Jana Pawła II, że "Kościół nie identyfikuje się z żadną partią polityczną" i zapowiedział zamieszczenie płatnego ogłoszenia z tym sformułowaniem, skierowanym do polskich hierarchów w Watykanie w 1993 roku w weekendowych wydaniach "Gazety Wyborczej" i "Faktu". Papież powiedział wówczas, że Kościół jest "ponadpartyjny, otwarty na wszystkich ludzi dobrej woli" oraz że "żadna też partia polityczna nie ma prawa reprezentowania Kościoła".
- Tym księżom, którzy chcieliby skorzystać z ofert partnerstwa PO należy przypomnieć właśnie te słowa Jana Pawła II - mówił Filemonowicz dziennikarzom.
W e-mailu do proboszczów będzie także zdjęcie przewodniczącego SdPl i adres jego blogu. Filemonowicz tłumaczył to na konferencji prasowej, argumentując że każda publiczna wypowiedź musi mieć "swoją twarz", aby było wiadomo, kto cytuje słowa papieża. Zaznaczył też, że jest to wyłącznie jego stanowisko, a nie całej partii. Wyjaśnił, iż nie kandyduje w najbliższych wyborach samorządowych, a więc jego wystąpienie nie ma nic wspólnego z kampanią.
- Mam nadzieję, że zakończy to ten zupełnie niepotrzebny incydent w polityce. Partia jest od reprezentowania elektoratu. Do mnie zwróciło się bardzo wiele osób po części z prośbą o reakcję. To jest państwo świeckie, tu obowiązuje konstytucja. Jeśli jedna partia, w tym przypadku rządząca, gdzieś się zagubiła w przestrzeganiu norm w kulturze politycznej, to nie można milczeć - powiedział Filemonowicz (cytaty z jego wypowiedzi za depeszą Polskiej Agencji Prasowej).
Zastanawiam się, czy małopolscy proboszczowie otrzymają w najbliższym czasie kolejne listy od polityków Prawa i Sprawiedliwości, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz innych aktywnych w tym regionie partii. I czy zechcą im odpowiedzieć. Miałbym nawet dla nich propozycję jak ją zgrabnie, krótko, sugestywnie i efektownie sformułować, ale zamilczę, bo jest raczej mało cenzuralna.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE