- Przegraliśmy w skandalicznych okolicznościach. Nigdy wcześniej sędzia nie podyktował takiego rzutu wolnego i więcej nie podyktuje.
Marcin Cabaj trzymał piłkę w rękach zaledwie sześć sekund, a sędzia nie zwrócił mu wcześniej uwagi. Dopiero na minutę przed końcem meczu Daniel Stefański podyktował rzut wolny z 16 metrów. To skandal. Zapraszam teraz tego arbitra, aby wracał z nami autokarem do klubu. W Krakowie chyba zostałby powieszony na drzewie. Zasłużyliśmy na remis, choć mieliśmy okazję na zdobycie zwycięskiej bramki. Teraz pozostaje mi jedynie pozwanie tego sędziego do trybunału w Strasburgu z powództwa cywilnego - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Cracovii Rafał Ulatowski po przegranym 1:2 przez jego drużynę w doliczonym czasie spotkaniu z Legią w Warszawie.
Za te słowa stanie przed obliczem Komisji Ligi Ekstraklasa SA.
W 94, minucie meczu arbiter podyktował rzut wolny pośredni w polu karnym za zbyt długie przetrzymywanie piłki w rękach przez bramkarza gości. Po jego wykonaniu Maciej Iwański zdobył gola na wagę zwycięstwa i kilka sekund później mecz został zakończony.
- Rozumiem rozgoryczenie trenera, ale przepisy są po stronie arbitra. Szkoleniowiec o takiej kulturze osobistej nie powinien się wypowiadać w ten sposób - tłumaczył dziennikarzom zapowiedź ukarania Ulatowskiego przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Janusz Eksztajn.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE