Jako lokalny patriota z dumą informuję, że na ulice podwawelskiego grodu wyjechał pierwszy klimatyzowany tramwaj.
Można oczywiście wydąć z pogardą wargi i zdziwić się, że dopiero teraz, można kpić z zacofania polskiej myśli technicznej, ale można też mieć drobną satysfakcję z tego udogodnienia dla pasażerów składu, który został przerobiony ze starych wagonów wiedeńskiego metra.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Krakowie kupiło w stolicy Austrii 25 takich wagonów, którego mechanicy rozbierają na części, a potem dokładają całkiem nowy fragment z niską podłogą. Tak zmodernizowany tramwaj jest 10 razy tańszy od nowego.
Na razie po mieście jeździ tylko jeden klimatyzowany skład na trasie linii 22: Borek Fałęcki - Walcownia. Ma być ich jeszcze 8, ale już po wakacjach. Znacznie lepiej jest z autobusami: na 500 jeżdżących po Krakowie, 100 ma klimatyzację.
Mała rzecz, a cieszy.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE