Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia umorzył postępowanie przeciw trzem byłym funkcjonariuszom peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa, oskarżonym o bezprawne zatrzymanie w 1985 roku dwójki działaczy Konfederacji Polski Niepodległej, o której to sprawie kilkakrotnie pisałem w ubiegłych latach w poland.us.
Przypomnę krótko, że Krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej oskarżył trzech esbeków o to, że 2 maja 1985 roku bezprawnie pozbawili wolności Agatę Michałek oraz Ryszarda Majdzika, porywając ich prosto z ulicy do nieoznakowanego samochodu milicyjnego, aby uniemożliwić im udział następnego dnia w patriotycznej demonstracji trzeciomajowej.
IPN wszczął śledztwo w tej sprawie w kwietniu 2007 roku. Oskarżeni nie przyznali się do winy.
W czerwcu 2009 roku sąd rejonowy uznał, że esbecy działali bezprawnie nawet w świetle peerelowskich przepisów, ale uznał, iż nie można ich ukarać z uwagi na przepisy nadal obowiązującej ustawy o amnestii z 1989 roku, wedle których w przypadku kary do dwóch lat więzienia za przestępstwo umyślne - a taka mogła być wymierzona w tym procesie - sprawę należy umorzyć.
Od tej decyzji odwołali się zarówno pokrzywdzeni, jak prokuratura i wyrok został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania. Kolejne umorzenie zostało orzeczone przez ten sam Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia na innej podstawie: przedawnienia, które - zgodnie z prawem obowiązującym przed zmianą kodeksu karnego w 1997 roku i przed uchwaleniem ustawy o IPN - następuje po pięciu latach. Zdaniem sądu nowelizacje ustawy o IPN wydłużające okres ścigania nie mają tu zastosowania.
Prokuratura zapowiedziała kolejne odwołanie.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE