Od kilku trwa kampania telewizyjna kandydatów na prezydenta. Każdy z nich prezentuje swoje bezpłatne programy wyborcze w TVP, niektórzy wykupili również płatne klipy w tej i innych stacjach.
O mizernym poziomie tych programów pisałem w poland.us 11 czerwca. Dzisiaj chcę wyrazić ogromne zdumienie tym, jak określa je Telewizja Polska: są to według niej audycje wyborcze.
Czyżby w tak poważnej instytucji zabrakło specjalistów od języka polskiego? Chyba tak, bo gdyby korzystano z ich usług, używano by poprawnego nazewnictwa: programy wyborcze.
Audycje są w radio, bo takie jest etymologiczne pochodzenie słowa, odnoszącego się do zmysłu słuchu, a nie wzroku. W telewizji, w której obraz koresponduje z dźwiękiem, emituje się natomiast wyłącznie programy.
Wstyd, panowie redaktorzy z TVP.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE