KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 24 listopada, 2024   I   02:52:57 AM EST   I   Emmy, Flory, Romana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

\"Wojewódzka\" profanacja Mazurka Dąbrowskiego

08 czerwca, 2010

Rzadko oglądam telewizyjne wygłupy kiepskiego i do znudzenia przewidywalnego showmana Kuby Wojewódzkiego.

Kiedy więc kilka dni temu zadzwonił do mnie znajomy z kategorycznym poleceniem natychmiastowego włączenia TVN, uczyniłem to z niechęcią, ale też z przekonaniem, że może ujrzę kolejny skandal, podobny do tego, gdy w tym samym programie aktor Krzysztof Stelmaszyk i rysownik Marek Raczkowski wtykali miniaturki polskich flag w atrapy psich odchodów, co przypomniałem 5 czerwca w poland.us, pisząc o zaangażowaniu się tego drugiego w kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego.

I dobrze zrobiłem, bo Wojewódzki postanowił znowu zakpić z narodowych imponderabiliów. Tym razem przedmiotem kpin uczynił polski hymn państwowy. Namówił mianowicie jednego ze swych gości - piosenkarza disco polo Marcina Millera, aby zaśpiewał go w tej właśnie stylistyce.

Członek zespołu "Boys" początkowo opierał się przed dokonaniem jawnej profanacji, ale w końcu dał się namówić na zaśpiewanie jednej zwrotki, czym wprowadził gospodarza programu w stan  euforii. W trakcie śpiewania discopolowej wersji Mazurka Dąbrowskiego Wojewódzki wygłupiał się, przybierając głupie miny, udając stawanie na baczność i wykonując szereg nie licujących z powagą hymnu państwowego gestów.

Gdy Miller skończył swój żenujący występ, TVN-owski gwiazdor przy aprobacie widowni stwierdził, że za ten numer prawdopodobnie "trafi do pierdla" razem ze swym gościem.

Zastanawiam się, co jeszcze musi zrobić Kuba Wojewódzki, żeby skutecznie zainteresowały się nim organy ścigania lżonego przez niego państwa i aby jego przypuszczenie z ostatniego programu stało się wreszcie faktem.

Jerzy Bukowski

PS. Powyższy tekst dołączyłem jako załącznik do skargi na zachowanie Marcina Millera i Jakuba Wojewódzkiego, którą wysłałem w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.