Według Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej w 1940 roku w Katyniu doszło jedynie do \"przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy NKWD\" - poinformowało Radio RMF FM.
Pismo o takiej treści otrzymało walczące od wielu lat o prawdę historyczną rosyjskie Stowarzyszenie Memoriał. Okazuje się więc, że mimo zmiany tonu ze strony prezydenta i premiera FR, stanowisko prokuratury pozostaje niezmienne, co oznacza, że nie będzie wznowienia śledztwa, a co za tym idzie także rehabilitacji ponad 20 tysięcy polskich oficerów, zamordowanych przez NKWD 70 lat temu.
Memoriał napisał w odpowiedzi list otwarty do prezydenta Dimitrija Miedwiediewa, w którym stwierdził, że stanowisko prokuratury jest sprzeczne ze stanowiskiem najwyższych władz państwowych i poprosił go o "sprawdzenie jakości śledztwa katyńskiego". Podkreślił w nim, że krąg osób uznanych przez wojskowych prokuratorów za winne mordu na polskich oficerach oraz kwalifikacja prawna nadana przez nich tej zbrodni są rażąco sprzeczne z dawno ustalonymi okolicznościami tej sprawy.
"Główna Prokuratura Wojskowa świadomie wykluczyła najwyższe kierownictwo partyjno-państwowe ZSRR z grona współuczestników zbrodni i demonstracyjnie zignorowała decydujący udział w zbrodni Józefa Stalina, Wiaczesława Mołotowa i innych, którzy wyrazili zgodę na rozstrzelanie polskich obywateli" - napisał Memoriał w cytowanym przez RMF piśmie.
Stowarzyszenie zwróciło uwagę, że dokument z własnoręcznymi podpisami sowieckiego kierownictwa z marca 1940 roku, opublikowany w kwietniu br. na stronie internetowej Federalnej Służby Archiwalnej, jest doskonale znany GPWFR.
Memoriał zaznaczył też, że w kwietniowym liście prokuratura podtrzymała swoje wcześniejsze stanowisko, zgodnie z którym nie ma materiałów potwierdzających rozstrzelanie polskich jeńców wojennych.
"Takie stanowisko Głównej Prokuratury Wojskowej świadczy o tym, że śledztwo nr 159 w sprawie Katynia, umorzone 21 września 2004 roku, nie zbadało wszystkich dowodów i nie wykonało jednego z podstawowych zadań dochodzenia w dowolnej sprawie karnej, a mianowicie zadania ustalenia wszystkich poszkodowanych; w danym wypadku - ofiar egzekucji. Teraz dla rozwiązania tego arcyważnego zadania potrzebne będzie wznowienie śledztwa" - czytamy w liście stowarzyszenia.
Memoriał zwrócił się do prezydenta, by ten zlecił prokuratorowi generalnemu Federacji Rosyjskiej Jurijowi Czajce skontrolowanie jakości śledztwa w sprawie Katynia, przeprowadzonego przez GPWFR, a szczególnie tej jego części, która miała na celu sporządzenie pełnej listy ofiar, ustalenie wszystkich winnych i nadanie właściwej kwalifikacji prawnej zbrodni sprzed 70 lat.
Stowarzyszenie ponowiło też swój wcześniejszy apel o wznowienie śledztwa katyńskiego.
"Jesteśmy przekonani, iż sumienne, pełne i maksymalnie otwarte zbadanie zbrodni katyńskiej jest niezbędne nie tylko dla normalizacji stosunków rosyjsko-polskich, ale przede wszystkim po to, by stalinowskie zbrodnie nie kładły się cieniem na współczesną Rosję" - oznajmił Memoriał.
RMF przypomina, że jest to już drugi w ostatnich miesiącach list otwarty stowarzyszenia do Miedwiediewa w sprawie Katynia. W poprzednim (z 2 marca) Memoriał wezwał go do odtajnienia akt śledztwa GPWFR, a także do wznowienia tego dochodzenia.
Stowarzyszenie zauważyło wówczas, że "utajnienie akt śledztwa w sprawie Katynia w sposób ewidentny narusza rosyjską Ustawę o tajemnicy państwowej, która nie pozwala uznawać za tajemnicę państwową i utajniać informacji o faktach łamania praw oraz swobód człowieka i obywatela, a także o faktach naruszenia prawa przez organy władzy państwowej i jej przedstawicieli".
Memoriał podkreślił, że nie bacząc na to, Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej i Komisja Międzyresortowa ds. ochrony tajemnic państwowych odmawiają zrewidowania swoich decyzji oraz odmawiają wykonywania Ustawy o rehabilitacji ofiar represji politycznych - poinformowało Radio RMF FM.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE