KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Niedziela, 24 listopada, 2024   I   02:24:45 AM EST   I   Emmy, Flory, Romana
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Aborcyjny problem Komorowskiego

25 maja, 2010

Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta ma kolejne problemy w sferze nieco odległej od bieżących politycznych sporów.

Najpierw dezaprobatę dla jego myśliwskiej pasji wyrazili obrońcy zwierząt, teraz do ofensywy przeciw niemu przystąpili obrońcy życia ludzkiego. O ile w pierwszym przypadku wystarczyła deklaracja o zawieszeniu fuzji na kołku, o tyle w drugim może być Bronisławowi Komorowskiemu znacznie trudniej.

Jego zdjęcie zestawione na bilboardzie z fotografią usuniętego płodu krąży po Warszawie na dwóch samochodowych lawetach. Jest to akcja fundacji PRO, która protestuje przeciwko kandydaturze Komorowskiego jako zwolennikia aborcyjnego kompromisu.

- Akceptacja dla zabijania chorych dzieci dyskwalifikuje każdego kandydata na urząd publiczny, zwłaszcza na urząd prezydenta. Chcemy uświadomić wyborcom, na kogo chcą głosować - powiedział Telewizji TVN 24 przedstawiciel tej fundacji Mariusz Dzierżawski.

Impulsem do przeprowadzenia publicznej akcji była wypowiedź marszałka Sejmu, że jest on zwolennikiem obowiązujących obecnie przepisów w kwestii usuwania ciąży, tzw. kompromisu aborcyjnego.

Sztab kandydata PO jest oburzony.

- Interweniuję w tej sprawie, gdzie się da. I nie chodzi tylko o to, że akcja jest niewybrednym atakiem na marszałka. Takie wstrząsające zdjęcia w ogóle nie powinny być eksponowane w miejscach publicznych - powiedziała TVN 24 Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka sztabu.

Straż miejska, do której się zwróciła, ma jedynie prawo pilnować, by samochody nigdzie na dłużej nie parkowały.

- Dlatego nasi prawnicy pracują, by zastopować tę akcję inaczej - mówiła dziennikarzom Kidawa-Błońska.

Dzierżawski twierdzi, że się nie boi.

- Nie może nas spotkać nic gorszego niż te zabite dzieci - powiedział TVN 24.

Ponieważ nie jest jeszcze znane oficjalne stanowisko w kwestii aborcji drugiego z liczących się kandydatów, Jarosława Kaczyńskiego, działacz fundacji PRO, stwierdził, że jeśli i on będzie za zabijaniem poczętych dzieci, również może się spodziewać podobnie spektakularnego protestu.

Jerzy Bukowski