Trzeba było dopiero wyroku sądu, abyśmy czarno na białym dowiedzieli się, że według obowiązujących w Polsce przepisów prawnym środkiem płatniczym w naszym kraju są złotówki, z których każda dzieli się na sto groszy.
Tak orzekł krakowski sąd, uniewinniając motocyklistę od zarzutu tamowania ruchu na autostradzie A4 Kraków-Katowice poprzez wnoszenie opłat za przejazd nią jednogroszówkami.
"Nie można uznać za zachowanie sprzeczne z prawem faktu, że ktoś płaci należność za przejazd płatnym odcinkiem autostrady drobnymi monetami" - czytamy w orzeczeniu sądu, który stwierdził także, iż działania obwinionego nie były nakierowane na utrudnianie ruchu i nie cechowały się wyjątkową opieszałością: podawał on pieniądze określonymi partiami, a nie ma prawnego obowiązku płacenia odliczoną kwotą.
"Był to kolejny proces w sprawie protestów motocyklistów przeciwko ponoszeniu takich samych kosztów za przejazd autostradą A4, jak kierowcy samochodów osobowych. W dwóch innych procesach sąd uznał, że motocykliści popełnili wykroczenia polegające na tamowaniu ruchu lub poruszaniu się pieszo po pasie ruchu i ukarał ich grzywną lub naganą" - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Chcąc w spektakularny, a zarazem zgodny - ich zdaniem - z prawem wyrazić swój sprzeciw, masowo podjeżdżali oni do bramek poboru opłat i uiszczali należne opłaty monetami o niskich nominałach.
"Zdaniem motocyklistów, powinni oni płacić mniej niż kierowcy samochodów, ponieważ samochody bardziej niszczą nawierzchnię" - czytamy w depeszy PAP.
Jak podała mediom firma Stalexport Autostrada Małopolska, zarządzająca autostradą A4, poinformowała ona policję o "27 przypadkach ewidentnego, zamierzonego tamowania ruchu i sześciu przypadkach łamania przepisów o ruchu drogowym, takich jak spacerowanie po autostradzie czy grupowe leżenie na środku jezdni". Na podstawie tych zawiadomień policja przygotowała wnioski o ukaranie.
Upiekło się jedynie płacącemu jednogroszówkami motocykliście, a przy okazji dowiedzieliśmy się - co zresztą stwierdził wcześniej w wypowiedzi dla Radia RMF FM Miejski Rzecznik Praw Konsumentów w Krakowie - że "moneta 1-groszowa jest takim samym pieniądzem jak złotówka, dwa lub pięć złotych" i "nie ma przepisów nakazujących Polakom chodzenia na zakupy tylko z odliczoną kwotą, zapłata za przejazd autostradą A4 Kraków - Katowice nie jest zaś niczym innym jak wykupieniem biletu".
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE