W Alei Wielkich Polaków krakowskiego parku im. doktora Henryka Jordana odsłonięte zostało 2 maja kolejne popiersie: profesor Karoliny Lanckorońskiej (1898-2002).
Zwana w kręgach uniwersyteckich "profesoressą", była przez całe życie wierna dwóm łacińskim maksymom: "noblesse oblige" (szlachectwo zobowiązuje) i "plus ratio quam vis" (więcej znaczy rozum niźli siła).
Pochodząca ze znakomitego rodu, odebrała gruntowne wykształcenie z zakresu historii i historii sztuki, zwieńczone doktoratem w Wiedniu i habilitacją na lwowskim Uniwersytecie Jana Kazimierza. Od jesieni 1939 roku aktywnie uczestniczyła w działaniach Polski Podziemnej. Jako porucznik Armii Krajowej została aresztowana w Stanisławowie, skąd trafiła do obozu koncentracyjnego w Ravensbrueck.
Odzyskawszy wolność w kwietniu 1945 roku kontynuowała żołnierską służbę w roli oficera prasowego w II Korpusie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Później organizowała studia dla zdemobilizowanych członków tego Korpusu.
Po wojnie osiadła na stałe w Rzymie, gdzie założyła Polski Instytut Historyczny oraz Fundację Lanckorońskich z Brzezia, wspierającą finansowo polskie instytucje emigracyjne, krajowe biblioteki oraz swoich stypendystów, do których grona miałem zaszczyt należeć pod koniec lat 80.
W 1994 roku "profesoressa" ofiarowała zamkom królewskim na Wawelu i w Warszawie bezcenną kolekcję dzieł sztuki, zgromadzoną na przełomie XIX i XX wieku przez jej ojca. Obdarowała też nimi Bibliotekę Jagiellońską i Polską Akademię Umiejętności.
Karolina Lanckorońska mówiła o sobie: "Znam dwa słowa - służba i zasługa. Zasług nie mam. Służyć się staram."
W podzięce za te starania i za niewątpliwe zasługi została uhonorowana doktoratem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego, a teraz popiersiem w parku im. Jordana.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE