W dniach 13-15 lutego 1945 roku, w trakcie alianckich nalotów na Drezno, zginęło 25 tysięcy osób, czyli 20 razy mniej niż wynosiły szacunki niemieckich środowisk neonazistowskich i prawicowych, określających liczbę śmiertlenych ofiar na pół miliona - poinformował portal Fronda.pl, powołując się na cytowany przez Ośrodek Studiów Wschodnich raport grupy niemieckich historyków.
Nie zraża to środowisk dążących do przedstawiania Niemiec jako ofiary II wojny światowej.
"Podkreślają, że naloty nie miały rzekomo uzasadnienia z wojskowego punktu widzenia, a w związku z tym śmierć 25 tys. osób można według dzisiejszych kryteriów uznać za zbrodnię wojenną" - czytamy we Frondzie pl.
No cóż, są ludzie tak ideologicznie zacietrzewieni, że aż odporni na fakty.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE