Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej prezentuje na swojej stronie internetowej film dokumentalny pt. \"Polski krzyż Rosji\", wedle którego polscy oficerowie wzięci do niewoli w 1939 roku przez Armię Czerwoną, zostali rozstrzelani w 1941 roku przez Niemców - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
"Autorzy wspierają swoje wywody komentarzami m.in. zmarłego w ubiegłym tygodniu Julija Kwicińskiego (wiceprzewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, a wcześniej wiceministra spraw zagranicznych ZSRR) oraz Wiktora Iljuchina (jednego z liderów frakcji KPRF w izbie niższej parlamentu Rosji, b. śledczego Prokuratury Generalnej ZSRR). Ten drugi zwraca uwagę, że <Trybunał Norymberski nie uniewinnił Niemców>. Z nieznanych przyczyn wyłączył tę zbrodnię z aktu oskarżenia. Jednak nie powiedział też, że to Sowieci rozstrzelali Polaków - zaznacza Iljuchin" - czytamy w depeszy PAP.
Autorzy filmu przedstawiają dwie wersje śmierci polskich jeńców: niemiecko-polską i sowiecką. Obfitość wzajemnie wykluczających się faktów nie pozwala - ich zdaniem - jednoznacznie powiedzieć, kto był zabójcą. Konieczne jest więc kontynuowanie śledztwa dla wyświetlenia prawdy - konkludują.
Oto kolejny cytat z depeszy PAP:
"Iljuchin przekonuje, że oskarżając Józefa Stalina o mord na polskich oficerach, Adolf Hitler miał na celu skłócenie koalicji antyhitlerowskiej. Natomiast Kwiciński ocenia, że była to prowokacja skonstruowana przez Niemców, by zatruć stosunki ZSRR z Polską. Chodziło o stworzenie warunków uniemożliwiających rozwój w Polsce partyzanckiego, proradzieckiego ruchu przeciwko niemieckim okupantom - wyjaśnia Kwiciński.
Autorzy obrazu sugerują, że dokumenty z archiwów na Kremlu, obwiniające NKWD o zbrodnię katyńską, zostały sfabrykowane przez polski lub brytyjski wywiad. Twierdzą też, że sprawa rozstrzelania polskich jeńców pod koniec lat 80. została wyciągnięta na światło dzienne przez Amerykanów, aby rozbić blok wschodni. Przypominają również, że za zbrodnię katyńską Polskę przepraszał zarówno prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow, jak i prezydenci Rosji - Borys Jelcyn i Władimir Putin.
Polsce przeprosiny naszych prezydentów - jak na to wygląda - nie wystarczą. Państwo, za wyzwolenie którego życie oddało 600 tys. radzieckich żołnierzy, nadal zgłasza roszczenia wobec Rosji - podkreślają. Nie bacząc na patologiczną nienawiść Polaków do wszystkiego, co rosyjskie, pozostajemy sąsiadami. Choć nasze kraje graniczą tylko w obwodzie kaliningradzkim, dwa narody pozostają sobie bliskie. Po co więc sztucznie podgrzewać stałe pretensje Polski wobec Rosji? - pytają.
Autorzy dodają, że Polska nigdy nie uznała swoich zbrodni wobec Rosji, choć miałaby się za co pokajać - chociażby za śmierć czerwonoarmistów w latach 1920-21."
Warto przypomnieć, o czym pisałem 15 lutego w artykule pt. "Rosyjscy komuniści o Katyniu", że frakcja KPRF w Dumie zażądała powołania komisji parlamentarnej do zbadania okoliczności śmierci polskich oficerów wziętych do niewoli w 1939 roku przez Armię Czerwoną, czyli de facto udowodnienia, że rozstrzelali ich Niemcy po zajęciu Smoleńska w 1941 roku. Komuniści chcą też, aby Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej wznowiła śledztwo, jakie w sprawie mordu na polskich jeńcach prowadziła w latach 1990-2004, a Duma przeprowadziła dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci czerwonoarmistów, którzy dostali się do polskiej niewoli w 1920 roku.
"Wszystko to - w zamyśle KPRF - ma powstrzymać premiera Putina <przed powtórzeniem pochopnych i najprawdopodobniej błędnych wniosków w sprawie śmierci polskich oficerów>, gdy w kwietniu pojedzie do Katynia, aby w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej wspólnie z premierem Polski Donaldem Tuskiem uczcić pamięć jej ofiar. Żaden z pozostałych klubów parlamentarnych nie poparł tej inicjatywy" - czytamy w depeszy PAP.
Te działania dobitnie świadczą o nieskrywanej chęci rosyjskich komunistów do poważnego zakłócenia godnej atmosfery, w jakiej powinny odbyć się w przyszłym miesiącu rocznicowe uroczystości w Katyniu z udziałem przedstawicieli najwyższych władz obu państw.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE