Anita Gargas została odwołana z funkcji szefowej działu publicystyki Programu I Telewizji Polskiej za dopuszczenie 1 lutego br. do emisji filmu dokumentalnego \"Towarzysz generał\" o Wojciechu Jaruzelskim. Pozostanie jednak w TVP, nadal realizując \"Misję Specjalną\".
Według nieoficjalnych informacji za odwołaniem Gargas głosował Włodzimierz Ławniczak i Paweł Paluch (kojarzeni z Lewicą), a przeciwko - Przemysław Tejkowski (z rekomendacji PiS): prezes TVP Romuald Orzeł nie był obecny na posiedzeniu - poinformowała Telewizja TVN 24.
Wedle Sojuszu Lewicy Demokratycznej film jest skrajnie jednostronny i znacząco odbiega od standardów, jakimi powinna się kierować telewizja publiczna. Partia zarzuciła, że skonstruowano go pod z góry założoną tezę, że Wojciech Jaruzelski, a także formacja polityczna, w której funkcjonował, służyła głównie interesom Związku Sowieckiego, wbrew polskiej racji stanu.
Sojusz domagał się, aby Rada Nadzorcza TVP wyciągnęła konsekwencje wobec odpowiedzialnych za emisję dokumentu. "Dziennik Gazeta Prawna" pisał z początkiem lutego, że domaga się on dymisji wicedyrektor TVP 1 Anity Gargas. W przeciwnym razie - według gazety - telewizyjny koalicjant miałby dążyć do dymisji rekomendowanego przez PiS członka zarządu TVP Przemysława Tejkowskiego.
Związane z lewicą osoby w kierownictwie TVP przyznały, że odwołanie Gargas jest "satysfakcjonujące".
- Umowa była taka, że jeśli nie będzie odwołania Gargas, to odwołamy Tejkowskiego. Winny poniósł konsekwencje - powiedziało TVN 24 anonimowy informator, związany z SLD.
Wygląda na to, że zapędy cenzorskie są wciąż żywe w partii, która jest ideowym spadkobiercą Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. A że ma ona obecnie poważne wpływy w TVP, potrafi je skutecznie wykorzystać do pozbywania się niewgodnych dla siebie dziennikarzy z tego medium.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE