Bardzo ciekawą charakterystykę ustępującego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki w aspekcie jego stosunku do Stepana Bandery, OUN-UPA i innych organizacji nacjonalistycznych dał na łamach \"Rzeczypospolitej\" Bohdan Osadczuk - wybitny ukraiński politolog i publicysta, kawaler Orderów Orła Białego oraz Jarosława Mądrego, laureat nagrody imienia Jerzego Giedroycia:
Wydaje mi się, że Juszczenko w ogóle się nie orientuje w tych sprawach i plecie na temat Bandery, co mu doradcy z prawego skrzydła nacjonalistów podpowiadają. Możliwe, że źródłem jest też żona Katarzyna, którą sobie przywiózł z Ameryki, gdzie była znana z fanatyzmu banderowskiego.
Inaczej tego nie można sobie wyobrazić, ale nie należy też zapominać, że prezydent Juszczenko w sprawach politycznych jest bardzo słaby. On się znał na pieniądzach, będąc szefem banku narodowego. Ale na polityce się nigdy nie znał i nie zna w dalszym ciągu.
Trzeba przyznać, że jest to zabójcza ocena dla prezydenta dużego państwa europejskiego.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE