Tak jak przewidywałem w poprzednim tekście na ten temat, rośnie w Polsce oburzenie po nadaniu przez prezydenta Wiktora Juszczenkę tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze.
Oświadczenie w kwestii następstw fatalnych błędów polityki Prezydenta RP wobec Ukrainy wydali w imieniu Prawicy Rzeczypospolitej jej przewodniczący Marek Jurek i wiceprzewodniczący Marian Piłka. Oto jego treść:
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, po dramatycznej przegranej w pierwszej turze wyborów, koronuje swoją kadencję nadając Stepanowi Banderze tytuł Bohatera Ukrainy. Zarówno bardzo niski wynik wyborczy urzędującego prezydenta Ukrainy, jak i wyniesienie do Panteonu narodowego polityka głoszącego antyludzką i antychrześcijańską ideologię (której skutkiem było masowe ludobójstwo ludności polskiej w Galicji Wschodniej i na Wołyniu), oznacza klęskę polityki bezwarunkowego poparcia dla prezydenta Juszczenko prowadzonej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wiedząc o oficjalnej gloryfikacji banderowskiej ideologii i polityki prezydent Lech Kaczyński świadomie zrezygnował z nazywania po imieniu i domagania się potępienia przez państwo ukraińskie ludobójstwa popełnionego na Polakach przez UPA. W efekcie w osobie Stepana Bandery uhonorowana jest dziś nie tylko walka nacjonalistów ukraińskich ze Związkiem Sowieckim, ale również niepotępione i nierozliczone moralnie masowe zbrodnie.
Tylko potępienie tych zbrodni otwiera pole do rzeczywistego wzajemnego zrozumienia. Przyszłości wzajemnych relacji nie można budować na zapomnieniu i przemilczaniu oraz na ignorowaniu praw naszych rodaków. Takie fałszywe „pojednanie” zawsze będzie budowało w dłuższej perspektywie niechęć, niezrozumienie własnych racji, niesprawiedliwość i w konsekwencji wrogość. Błędy oficjalnej polityki Prezydenta RP są tego fatalnym potwierdzeniem.
List do Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wystosował też Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Małych Ojczyzn Maciej Eckardt:
Jako zwykły obywatel, a także prezes Wspólnoty Małych Ojczyzn, uprzejmie Pana proszę, by przez pamięć dla pomordowanych Polaków, w imię historycznej prawdy i przyzwoitości, zwrócił się Pan do swojego przyjaciela i sojusznika politycznego, Wiktora Juszczenki, ze stanowczym apelem, by wycofał się z haniebnego wobec Polaków gestu nadania tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze.
Jako człowiek przywiązany do prawdy historycznej, wyczulony na krzywdy polskiego narodu, powinno przyjść to Panu bez szczególnych problemów i w sposób naturalny. Jako człowiek o dogłębnej wiedzy historycznej z pewnością wie Pan, z jaką traumą wiąże się dla Polaków, zwłaszcza dawnych mieszkańców Kresów Wschodnich, nazwisko Stepana Bandery, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.
Przez pamięć dla niewinnie i okrutnie pomordowanych polskich dzieci, kobiet i starców, proszę Pana o stanowczą reakcję godną polskiego Prezydenta, dziedzica i powiernika narodowej pamięci. Ma Pan szczególny tytuł zwrócić się do odchodzącego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, bo to Pan i pański Urząd wspierał go w działaniach politycznych, wzmacniał na arenie międzynarodowej, zapewniając dookoła, że mamy do czynienia z przyjacielem Polski i Polaków.
Niech Pan, Panie Prezydencie, odłoży na bok polityczną poprawność, niech Pan oczami wyobraźni spojrzy na sylwetki setek tysięcy okrutnie pomordowanych przez podkomendnych Stepana Bandery Polek i Polaków i „uderzy pięścią” w stół, mówiąc stanowcze „nie”. Wykazywał Pan wielokrotnie odwagę mówienia słów niepopularnych, ale prawdziwych. Teraz również zachodzi potrzeba wypowiedzenia podobnych słów. Śmiało Panie Prezydencie, większość obywateli naszego kraju czeka właśnie na taką reakcję.
Nie należy się jednak spodziewać reakcji ze strony Prezydenta RP, co wynika z wypowiedzi ministra w jego kancelarii Pawła Wypycha dla TVP Info:
- To jest wewnętrzna sprawa Ukrainy i ja nie przypuszczam, i pan prezydent nie przypuszcza, żeby to było działanie wymierzone przeciwko komuś - zwłaszcza przeciwko Polsce. Nasze relacje historyczne zawsze są trudne i bolesne, i nikt nie wymaże tych ponad 100 tysięcy ofiar - nie bójmy się tego słowa użyć - ludobójstwa na Kresach.
Według Wypycha, najważniejsze jest to, że na Ukrainie "udała się" pierwsza tura wyborów.
- Ukraina dojrzała do demokracji. Prezydent Lech Kaczyński będzie współpracował z każdym prezydentem Ukrainy, którego wybierze ukraiński naród. Dla nas Ukraina jest krajem szczególnie ważnym, to jest nasz bardzo ważny partner - dodał w TVP Info prezydencki minister.
Jerzy Bukowski
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, po dramatycznej przegranej w pierwszej turze wyborów, koronuje swoją kadencję nadając Stepanowi Banderze tytuł Bohatera Ukrainy. Zarówno bardzo niski wynik wyborczy urzędującego prezydenta Ukrainy, jak i wyniesienie do Panteonu narodowego polityka głoszącego antyludzką i antychrześcijańską ideologię (której skutkiem było masowe ludobójstwo ludności polskiej w Galicji Wschodniej i na Wołyniu), oznacza klęskę polityki bezwarunkowego poparcia dla prezydenta Juszczenko prowadzonej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wiedząc o oficjalnej gloryfikacji banderowskiej ideologii i polityki prezydent Lech Kaczyński świadomie zrezygnował z nazywania po imieniu i domagania się potępienia przez państwo ukraińskie ludobójstwa popełnionego na Polakach przez UPA. W efekcie w osobie Stepana Bandery uhonorowana jest dziś nie tylko walka nacjonalistów ukraińskich ze Związkiem Sowieckim, ale również niepotępione i nierozliczone moralnie masowe zbrodnie.
Tylko potępienie tych zbrodni otwiera pole do rzeczywistego wzajemnego zrozumienia. Przyszłości wzajemnych relacji nie można budować na zapomnieniu i przemilczaniu oraz na ignorowaniu praw naszych rodaków. Takie fałszywe „pojednanie” zawsze będzie budowało w dłuższej perspektywie niechęć, niezrozumienie własnych racji, niesprawiedliwość i w konsekwencji wrogość. Błędy oficjalnej polityki Prezydenta RP są tego fatalnym potwierdzeniem.
List do Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wystosował też Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Małych Ojczyzn Maciej Eckardt:
Jako zwykły obywatel, a także prezes Wspólnoty Małych Ojczyzn, uprzejmie Pana proszę, by przez pamięć dla pomordowanych Polaków, w imię historycznej prawdy i przyzwoitości, zwrócił się Pan do swojego przyjaciela i sojusznika politycznego, Wiktora Juszczenki, ze stanowczym apelem, by wycofał się z haniebnego wobec Polaków gestu nadania tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze.
Jako człowiek przywiązany do prawdy historycznej, wyczulony na krzywdy polskiego narodu, powinno przyjść to Panu bez szczególnych problemów i w sposób naturalny. Jako człowiek o dogłębnej wiedzy historycznej z pewnością wie Pan, z jaką traumą wiąże się dla Polaków, zwłaszcza dawnych mieszkańców Kresów Wschodnich, nazwisko Stepana Bandery, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów.
Przez pamięć dla niewinnie i okrutnie pomordowanych polskich dzieci, kobiet i starców, proszę Pana o stanowczą reakcję godną polskiego Prezydenta, dziedzica i powiernika narodowej pamięci. Ma Pan szczególny tytuł zwrócić się do odchodzącego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, bo to Pan i pański Urząd wspierał go w działaniach politycznych, wzmacniał na arenie międzynarodowej, zapewniając dookoła, że mamy do czynienia z przyjacielem Polski i Polaków.
Niech Pan, Panie Prezydencie, odłoży na bok polityczną poprawność, niech Pan oczami wyobraźni spojrzy na sylwetki setek tysięcy okrutnie pomordowanych przez podkomendnych Stepana Bandery Polek i Polaków i „uderzy pięścią” w stół, mówiąc stanowcze „nie”. Wykazywał Pan wielokrotnie odwagę mówienia słów niepopularnych, ale prawdziwych. Teraz również zachodzi potrzeba wypowiedzenia podobnych słów. Śmiało Panie Prezydencie, większość obywateli naszego kraju czeka właśnie na taką reakcję.
Nie należy się jednak spodziewać reakcji ze strony Prezydenta RP, co wynika z wypowiedzi ministra w jego kancelarii Pawła Wypycha dla TVP Info:
- To jest wewnętrzna sprawa Ukrainy i ja nie przypuszczam, i pan prezydent nie przypuszcza, żeby to było działanie wymierzone przeciwko komuś - zwłaszcza przeciwko Polsce. Nasze relacje historyczne zawsze są trudne i bolesne, i nikt nie wymaże tych ponad 100 tysięcy ofiar - nie bójmy się tego słowa użyć - ludobójstwa na Kresach.
Według Wypycha, najważniejsze jest to, że na Ukrainie "udała się" pierwsza tura wyborów.
- Ukraina dojrzała do demokracji. Prezydent Lech Kaczyński będzie współpracował z każdym prezydentem Ukrainy, którego wybierze ukraiński naród. Dla nas Ukraina jest krajem szczególnie ważnym, to jest nasz bardzo ważny partner - dodał w TVP Info prezydencki minister.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Piękne usta po Botox Lip Flip
Leczenie bólu w New Jersey w ProSynergy Physical Therapy. Opieka po operacji. Agnieszka Mika PT zaprasza do polskich przychodni
Przysięgłe tłumaczenia akceptowane w USA i w Polsce. Usługi notarialne w GES Translation Services
Na wycieczki po USA w listopadzie i grudniu 2024 r. zaprasza agencja Polonez Shipping w Nowym Jorku
Polski adwokat w Linden. Na sprawy imigracyjne, kryminalne i wypadkowe w New Jersey Michael Brucki
Meble, materiały na remont kuchni i łazienek w NJ. Polskie sklepy BJ Floors and Kitchen
Wysyłka paczek i pieniędzy do Polski z Passaic w polskiej agencji Nova Travel otwartej też w niedzielę
zobacz wszystkie