Wiele razy pisałem w poland.us o dzikich harcach, jakie wyczyniają w polskich lasach i górach coraz liczniejsi właściciele quadów. Rozjeżdżają oni szlaki turystyczne, straszą zwierzęta, potrącają znajdujących się na ich drodze pieszych. Policja i straż leśna nie może sobie z nimi poradzić.
Na trasach w Szczyrku leży około 20-30 centymetrów śniegu, co umożliwia poruszanie się po nich czterokołowców. Gdyby białego puchu było więcej, zagrzebałyby się w nim.
Właściciele ośrodka poinformowali dziennikarzy, że ponowne otwarcie trasy numer dwa będzie możliwe dopiero, gdy spadnie co najmniej 10 cm świeżego śniegu i w teren wyjadą ratraki.
Quadowców, którzy zniszczyli cudze mienie oraz złamali zakaz wjazdu do lasu, poszukują policjanci.
Może ten najnowszy przykład już nie tylko chuligańskiego, ale także przestępczego działania kierowców quadów zmusi stróżów prawa do bardziej energicznego przeciwstawienia się ich barbarzyńskim obyczajom?
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE