Szwedzka grupa neonazistów, która zleciła kradzież tablicy z napisem \"Arbeit macht frei\" znad bramy byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, ma na swoim koncie także inne kradzieże dzieł sztuki, między innymi rzeźby Carla Millesa - dowiedzieli się reporterzy Radia RMF FM.
- Sprawa jest nam znana od dłuższego czasu - powiedział RMF rzecznik szwedzkiej policji do spraw bezpieczeństwa Patrik Peter.
Grupa neonazistów ma dwa odłamy. Zadaniem jednego jest pozyskiwanie pieniędzy, drugiego - przeprowadzanie ataków. Do pierwszego należy Szwed, który miał zlecić kradzież w Oświęcimiu.
Niewykluczone, że krakowscy śledczy, którzy prowadzą dochodzenie w sprawie kradzieży, pojadą do Szwecji - poinformowało RMF FM.
Na razie Prokuratura Okręgowa w Krakowie przygotowała wniosek o pomoc prawną tego kraju. Do wniosku dołączone są wyciągi ze stosownych kodeksów: karnego i postępowania karnego oraz innych ustaw szczegółowych. Po przetłumaczeniu na język szwedzki dokumenty zostaną wysłane do Ministerstwa Sprawiedliwości w Sztokholmie. Ich treść nie jest na razie ujawniona opinii publicznej.
- My obecnie nie możemy przewidzieć, czy będzie konieczność wyjazdu prokuratora na teren Szwecji, czy też przyjazdu przedstawiciela strony szwedzkiej do naszej prokuratury. Natomiast nie możemy również tego wykluczyć. Jeśli będzie taka konieczność, to oczywiście tego rodzaju współpraca będzie kontynuowana i również zrealizowana - powiedziała RMF rzecznik prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Polscy prokuratorzy proszą Szwedów o pomoc w potwierdzeniu danych mężczyzny, który zlecił kradzież. Bez tego nie będzie można wydać Europejskiego Nakazu Aresztowania. Prokuratura wie, kim jest zleceniodawca, dzięki bilingom z telefonu komórkowego Marcina A. - organizatora kradzieży na terenie Polski.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE