KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   06:06:44 PM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Fatalne oceny Tuska i rządu

31 grudnia, 2009

Ten przeprowadzony na zlecenie redakcji \"Rzeczypospolitej\" przez GfK Polonia od 4 do 10 grudnia na 985-osobowej próbie dorosłych Polaków sondaż odbił się szerokim echem w krajowych mediach. Wynika z niego bowiem, że coraz gorzej oceniamy rządy premiera Donalda Tuska i jego gabinetu.

Na pytanie, czy w 2009 roku rząd spełnił oczekiwania obywateli, twierdząco odpowiedziało tylko 13 procent badanych, aż 81 proc. stwierdziło, że nie. Dla porównania: przed rokiem 30 proc. badanych odpowiedziało na to samo pytanie pozytywnie, negatywnie tylko 68 proc.
   
"- Nie sądziłem, że osąd Polaków będzie aż tak negatywny. To jest bardzo istotny sygnał dla Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej. Tusk objął rządy, licząc, że ich zwieńczeniem będzie prezydentura. Przy tak negatywnych nastrojach jego zwycięstwo jest mniej pewne, niż było na przykład przed rokiem - powiedział "Rz" profesor Wawrzyniec Konarski, politolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
   
Według cytowanego przez gazetę doktora Jacka Kucharczyka z Instytutu Spraw Publicznych rząd wyczerpał swój kredyt zaufania:
   
"- Ludzie długo byli cierpliwi, bo wiedzieli, że jest kryzys i nie należy oczekiwać cudów, ale skoro aż 81 proc. badanych twierdzi, że rząd nie spełnia ich oczekiwań, to znak, iż nadszedł czas rozliczeń. Nie działa już magiczna formułka, że nieważne, jaki jest rząd, skoro i tak jest lepszy od poprzedniego."
   
Powodem tak bardzo krytycznego nastawienia Polaków są zdaniem ekspertów kryzys i afera hazardowa.
   
"- Szczególnie ta druga sprawa, która ciągnie się za PO, zepchnęła tę partię do narożnika" - wyjaśnił na łamach "Rz dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
   
Pytani o najbardziej bulwersujące wydarzenie 2009 roku na pierwszym miejscu ankietowani wymienili aferę hazardową (22 proc. respondentów), na drugim ogłoszenie przez rząd - przed wyborami do europarlamentu - sprzedaży polskich stoczni katarskiemu inwestorowi, który później wycofał się z transakcji (18 proc.).
   
"- Wysoki poziom społecznego niezadowolenia może sprawić, że Polacy odwrócą się od polityki. Przede wszystkim mogą się zniechęcić do uczestniczenia w wyborach. Przewiduję, że frekwencja w następnych może być rekordowo niska" - podsumował w "Rzeczypospolitej" wyniki sondażu prof. Konarski.
   
Czyżby szczęśliwa gwiazda przestała oświetlać drogę Donalda Tuska i jego rządu?

Jerzy Bukowski