KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   05:22:16 PM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Góralska, ale nie z Podhala

29 grudnia, 2009

Gdyby zapytać dowolnego Polaka, którą z rodzimych kolęd z pewnością napisali i opatrzyli muzyką podtatrzańscy górale, odpowiedź byłaby tylko jedna: \"Hej, maluśki, maluśki, kieby rękawicka\".

Znany muzyk i znawca góralszczyzny Jan Karpiel-Bułecka twierdzi jednak, że ulubiona kolęda Jana Pawła II (do której na poczekaniu wymyślał kolejne, żartobliwe, znakomicie charakteryzujące jego współpracowników i przyjaciół zwrotki na zakończenie każdej watykańskiej Wigilii) jest wprawdzie góralska, ale nie pochodzi z Podhala..
  
- Zapisał ją Oskar Kolberg pod Babią Górą. Musiało to być w okolicach Zawoi. Z braku tak naprawdę góralskich pastorałek, jest ona chętnie przez Podhalan cytowana, śpiewana - powiedział Radiu RMF FM.
   
Jeśli to prawda - a Karpiel-Bułecka zarzeka się, że tak - musimy z żalem rozstać się z kolejną sympatyczną legendą. Chociaż, z drugiej strony, w Zawoi też przecież mieszkają górale, tyle że beskidzcy, a Babia Góra (inaczej zwana Diablakiem) niewiele ustępuje wysokością (1725 metrów npm) tatrzańskim szczytom.

Jerzy Bukowski