\"Na teren powstających tras biegowych, które leżą w lesie w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego wjechała koparka i wycina drzewa. Paweł Skawiński, dyrektor TPN, nie wydał zgody na takie prace, nie został o nich zawiadomiony i zgłasza sprawę na policję\" - dowiedział się \"Tygodnik Podhalański\".
"- Park Tatrzański nie wydał zgody na takie prace. Dziś zobaczyliśmy koparkę, która wycina drzewa na chronionym terenie. Nie możemy pozwolić na takie nielegalne działania. Mój zastępca wyraził tylko zgodę na ręczne wyrównanie trasy. Nie było mowy o używaniu ciężkiego sprzętu i wycinaniu jakichkolwiek drzew" - oburzył się na łamach "TP" Skawiński.
Dyrektor TPN dodał, że "w piątek miało się odbyć spotkanie w sprawie nowych tras biegowych, na których projekt park chce zresztą wyrazić zgodę, ale Centralny Ośrodek Sportu rozpoczął niedopuszczalne działania, o których musi zawiadomić policję".
"Tygodnik Podhalański" poinformował, że "fakt wycinki drzew przez koparkę przypadkowo odkrył przedstawiciel ministerstwa środowiska, który przyjechał do TPN na kontrolę po tym, jak władze Parku nie zgodziły się na oświetlenie krzyża na Giewoncie".
Trasy biegowe, które mają zostać przedłużone, posłużą do rozegrania w Zakopanem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE