Rada Miasta Krakowa podjęła uchwałę o wzniesieniu w podwawelskim grodzie pomnika pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
Na jego projekt przeprowadzony zostanie jednak konkurs, co oznacza, że niekoniecznie autorem monumentu ku czci "pierwszego polskiego oficera w NATO" będzie profesor Czesław Dźwigaj, który już kilka miesięcy temu zaprezentował kuriozalną propozycję, tak opisaną przez "Dziennik Polski":
"Jego wysokość ma wynosić 25 metrów, z czego 8 metrów to podstawa w formie kopca (nawiązanie do tradycji sypania kopców wybitnym Polakom). Sama rzeźba będzie przedstawiać orła zrywającego się do lotu z dwukrotnie przestrzelonym lewym skrzydłem. Prawe skrzydło ma jakby osłaniać przed zagrożeniem ze wschodu. Na piersi orła umieszczona jest postać Ryszarda Kuklińskiego (według fotografii wykonanej w maju 1998 roku, kiedy to otrzymał honorowe obywatelstwo miasta Krakowa). Całość ma górować nad otoczeniem, do pomnika będzie prowadzić ścieżka-pochylnia."
Jako osoba blisko współpracująca z płk. Kuklińskim w latach 1998-2004 cieszę się, że ten monumentalny, pseudopatriotyczny kicz prawdopodobnie nie doczeka się realizacji. Pułkownik zasługuje na upamiętnienie go w pięknej formie rzeźbiarskiej, z którą niewiele wspólnego ma projekt prof. Dźwigaja. Mam nadzieję, że na konkurs wpłynie wiele interesujących propozycji, z których kompetentne jury wyłoni najlepszą, nie oglądając się na żadne układy polityczno-towarzysko-artystyczne.
Z pomysłem uczczenia polskiego bohatera narodowego wystąpił 10-osobowy komitet, w skład którego weszli m.in. minister Władysław Bartoszewski, poseł Jarosław Gowin, były prezydent Krakowa (za którego kadencji Kukliński otrzymał honorowe obywatelstwo) Józef Lassota, były marszałek Sejmu Maciej Płażyński, poseł do Parlamentu Europejskiego Bogusław Sonik oraz kilku znanych nowohucian.
W deklaracji członkowie komitetu napisali, że są "świadomi opatrznościowego znaczenia i skutku heroicznej, samotnej misji pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, która obezwładniła totalitarne zamiary imperium zła, zmierzającego do podboju wolnego świata i nuklearnej likwidacji części naszego narodu, co przypłacił skrytobójczą śmiercią swoich synów".
Zapewniają też, że pomnik zostanie postawiony bez sięgania do miejskiej kasy, a jego odsłonięcie mogłoby nastąpić już 13 czerwca przyszłego roku, czyli w okrągłą, 80. rocznicę urodzin pułkownika.
Nie muszę dodawać, że całym sercem wspieram tę inicjatywę jako były reprezentant prasowy śp. płk. Ryszarda Kuklińskiego oraz rzecznik walczącego od chwili swego powstania w 1994 roku o jego rehabilitację i dobre imię Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
Jerzy Bukowski
"Jego wysokość ma wynosić 25 metrów, z czego 8 metrów to podstawa w formie kopca (nawiązanie do tradycji sypania kopców wybitnym Polakom). Sama rzeźba będzie przedstawiać orła zrywającego się do lotu z dwukrotnie przestrzelonym lewym skrzydłem. Prawe skrzydło ma jakby osłaniać przed zagrożeniem ze wschodu. Na piersi orła umieszczona jest postać Ryszarda Kuklińskiego (według fotografii wykonanej w maju 1998 roku, kiedy to otrzymał honorowe obywatelstwo miasta Krakowa). Całość ma górować nad otoczeniem, do pomnika będzie prowadzić ścieżka-pochylnia."
Jako osoba blisko współpracująca z płk. Kuklińskim w latach 1998-2004 cieszę się, że ten monumentalny, pseudopatriotyczny kicz prawdopodobnie nie doczeka się realizacji. Pułkownik zasługuje na upamiętnienie go w pięknej formie rzeźbiarskiej, z którą niewiele wspólnego ma projekt prof. Dźwigaja. Mam nadzieję, że na konkurs wpłynie wiele interesujących propozycji, z których kompetentne jury wyłoni najlepszą, nie oglądając się na żadne układy polityczno-towarzysko-artystyczne.
Z pomysłem uczczenia polskiego bohatera narodowego wystąpił 10-osobowy komitet, w skład którego weszli m.in. minister Władysław Bartoszewski, poseł Jarosław Gowin, były prezydent Krakowa (za którego kadencji Kukliński otrzymał honorowe obywatelstwo) Józef Lassota, były marszałek Sejmu Maciej Płażyński, poseł do Parlamentu Europejskiego Bogusław Sonik oraz kilku znanych nowohucian.
W deklaracji członkowie komitetu napisali, że są "świadomi opatrznościowego znaczenia i skutku heroicznej, samotnej misji pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, która obezwładniła totalitarne zamiary imperium zła, zmierzającego do podboju wolnego świata i nuklearnej likwidacji części naszego narodu, co przypłacił skrytobójczą śmiercią swoich synów".
Zapewniają też, że pomnik zostanie postawiony bez sięgania do miejskiej kasy, a jego odsłonięcie mogłoby nastąpić już 13 czerwca przyszłego roku, czyli w okrągłą, 80. rocznicę urodzin pułkownika.
Nie muszę dodawać, że całym sercem wspieram tę inicjatywę jako były reprezentant prasowy śp. płk. Ryszarda Kuklińskiego oraz rzecznik walczącego od chwili swego powstania w 1994 roku o jego rehabilitację i dobre imię Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Piękne usta po Botox Lip Flip
Leczenie bólu w New Jersey w ProSynergy Physical Therapy. Opieka po operacji. Agnieszka Mika PT zaprasza do polskich przychodni
Przysięgłe tłumaczenia akceptowane w USA i w Polsce. Usługi notarialne w GES Translation Services
Na wycieczki po USA w listopadzie i grudniu 2024 r. zaprasza agencja Polonez Shipping w Nowym Jorku
Polski adwokat w Linden. Na sprawy imigracyjne, kryminalne i wypadkowe w New Jersey Michael Brucki
Meble, materiały na remont kuchni i łazienek w NJ. Polskie sklepy BJ Floors and Kitchen
Wysyłka paczek i pieniędzy do Polski z Passaic w polskiej agencji Nova Travel otwartej też w niedzielę
zobacz wszystkie