Jak poinformował portal kresy.pl, podczas zebrania Obwodowego Związku Rad Lokalnych \"Rady Lwowszczyzny\" jego dyrektor wykonawczy Serhij Kupczak ogłosił, że rowerowy rajd ukraińskiej młodzieży \"Europejskimi śladami Stepana Bandery\" jednak się odbył, tyle że konspiracyjnie.
Tak zakończyła się ostatecznie sprawa, o której regularnie informowałem użytkowników portalu ppoland.us na przełomie lipca i sierpnia br., kiedy to dzięki zdecydowanej postawie księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie oraz wielu środowisk kresowych, polskie władze odmówiły pedałującym pod flagami Ukraińskiej Powstańczej Armii uczestnikom rajdu wjazdu na terytorium Polski argumentując, że wyłudzili wizy.
Według pierwotnych zamierzeń organizatorów, trasa rajdu miała prowadzić m.in. przez Przemyśl, Sanok, Kraków i Oświęcim, do czego nie doszło na skutek spontanicznej, oddolnej inicjatywy społecznej.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE