Najczęściej nazywano ich \"roznosicielami radości\". Zaskarbili sobie dozgonną wdzięczność mieszkańców walczącej stolicy. Biegli pod niemieckim obstrzałem przez ulice powstańczej Warszawy z przewieszonymi przez wątłe ramiona torbami ze znakiem lilijki, w których znajdowały się listy. Niejeden z nich nigdy nie dotarł do adresata, spływając krwią małego listonosza - harcerza najmłodszej grupy Szarych Szeregów: \"Zawiszy\".
W ten sposób uczczono pamięć tych, o których śpiewamy w Hymnie Szarych Szeregów:
"Gdy rzucą nam wyzwanie
ze wschodu, czy z zachodu,
Zawisza miecz nam poda
i ruszym do pochodu.
Zadudni ziemia czarna
gąsienic tysiącami
i będziem szli do boju
Szarymi Szeregami".
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE