Cudem ocalały z katastrofy śmigłowca (w której stracił nogę) Andrzej Nabzdyk, lekarz z wrocławskiego lotniczego pogotowia ratunkowego, wrócił do pracy.
- Rozdzieranie szat? Nie dla mnie - powiedział "Faktom" TVN 24.
Pół roku temu 41-letni Nabzdyk leciał śmigłowcem do karambolu na autostradzie A4. Nie dotarł na miejsce, bo ratunkowy Mi2 rozbił się w okolicach Jarostowa na Dolnym Śląsku. W wypadku zginęli pilot i pielęgniarz, a on sam został poważnie ranny - stracił nogę.
Nie poddał się jednak.
- Jestem na takim etapie życia, żeby się nie oglądać za siebie. Takie rozdzieranie szat trochę nie jest po mojemu – mówił w TVN.
I zaczął po swojemu odważny marsz do normalności. Nowoczesną protezę sfinansowało mu ministerstwo zdrowia.
Bez ciężkiej pracy i długotrwałej, monotonnej rehabilitacji nigdy tak szybko nie odzyskałby jednak formy. Ale wystarczyło pół roku, żeby zaskoczył wszystkich - nawet lekarzy, którzy ratowali mu życie zaraz po wypadku.
- Był u mnie na dyżurze niedawno, wszedł dziarskim krokiem, bez kuli - wyglądało to jak cud - opowiadał w „Faktach” podpułkownik Piotr Garba, ordynator z 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Nabzdyk wrócił do pracy. Poza dyżurami w karetce pracuje także w miejskim centrum powiadamiania ratunkowego i prowadzi szkolenia. Nigdy nie zastanawiał się, czy, ale kiedy wróci do pogotowia, bo ratownictwo to jego pasja. Jednak z pracy w lotniczym musiał zrezygnować.
- Wejść do śmigłowca, wsiąść, przelecieć się to nie jest problem. Tylko potem trzeba wyjść dynamicznie, szybko i wynieść ze sobą 20,30 kilo sprzętu – wyjaśnił w TVN.
Ale nie znaczy to, że jest niepełnosprawny. Nie czuje się tak, więc o niektóre przywileje nawet się nie stara. Na przykład parkingowe.
- Oczywiście fajnie by było parkować blisko, szczególnie w centrum miasta, ale to jest tutaj szczegół po prostu – zakończył swoją wypowiedź.
Andrzejowi Nabzdykowi wypada pogratulować wielkiego hartu ducha.
Jerzy Bukowski
Pół roku temu 41-letni Nabzdyk leciał śmigłowcem do karambolu na autostradzie A4. Nie dotarł na miejsce, bo ratunkowy Mi2 rozbił się w okolicach Jarostowa na Dolnym Śląsku. W wypadku zginęli pilot i pielęgniarz, a on sam został poważnie ranny - stracił nogę.
Nie poddał się jednak.
- Jestem na takim etapie życia, żeby się nie oglądać za siebie. Takie rozdzieranie szat trochę nie jest po mojemu – mówił w TVN.
I zaczął po swojemu odważny marsz do normalności. Nowoczesną protezę sfinansowało mu ministerstwo zdrowia.
Bez ciężkiej pracy i długotrwałej, monotonnej rehabilitacji nigdy tak szybko nie odzyskałby jednak formy. Ale wystarczyło pół roku, żeby zaskoczył wszystkich - nawet lekarzy, którzy ratowali mu życie zaraz po wypadku.
- Był u mnie na dyżurze niedawno, wszedł dziarskim krokiem, bez kuli - wyglądało to jak cud - opowiadał w „Faktach” podpułkownik Piotr Garba, ordynator z 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Nabzdyk wrócił do pracy. Poza dyżurami w karetce pracuje także w miejskim centrum powiadamiania ratunkowego i prowadzi szkolenia. Nigdy nie zastanawiał się, czy, ale kiedy wróci do pogotowia, bo ratownictwo to jego pasja. Jednak z pracy w lotniczym musiał zrezygnować.
- Wejść do śmigłowca, wsiąść, przelecieć się to nie jest problem. Tylko potem trzeba wyjść dynamicznie, szybko i wynieść ze sobą 20,30 kilo sprzętu – wyjaśnił w TVN.
Ale nie znaczy to, że jest niepełnosprawny. Nie czuje się tak, więc o niektóre przywileje nawet się nie stara. Na przykład parkingowe.
- Oczywiście fajnie by było parkować blisko, szczególnie w centrum miasta, ale to jest tutaj szczegół po prostu – zakończył swoją wypowiedź.
Andrzejowi Nabzdykowi wypada pogratulować wielkiego hartu ducha.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE
Ostatnio Dodane
Wyjazd nauczycieli z Polskiej Szkoły Dokształcającej im. Aleksandra Janty-Połczyńskiego w Lakewood na warsztaty w Lancaster, PA
Zabawa mikołajkowa fundacji Uśmiech Dziecka na Greenpoincie
Sylwester w New Jersey w Cracovia Manor
Polski adwokat w Nowym Jorku Robert Wiśniewski na założenie i prowadzenie biznesu w USA. Rejestracja firm
Najlepsze mikołajkowe prezenty wysyła do Polski US Money Express
Zniżka na wysyłkę samochodów do Polski z USA przez Polamer
Poczuj się lepiej stosując produkty z gorczycy polonijnej firmy Bio Product Center. Naturalne remedium znane od 5000 lat!
zobacz wszystkie