14 sierpnia pisałem w artykule pt. \"Bluźniercza Doda\" o tym, że Ryszard Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami złożył do prokuratora generalnego zawiadomienie o popełnieniu przez Dorotę Rabczewską-\"Dodę\" popełnienia przestępstwa znieważenia Bibli słowami z wywiadu dla \"Dziennika\":
Tą wypowiedzią popularna polska piosenkarka i celebrytka doprowadziła także do zawieszenia z nią współpracy przez Telewizję Polską.
"Niedopuszczalne jest, aby w programach TVP występowały osoby, których publicznie głoszone opinie noszą znamiona wypowiedzi obrażających uczucia chrześcijan. Jako nadawca publiczny TVP jest zobligowana ustawowo do podejmowania działań mających na celu kształtowanie szacunku, zrozumienia i dialogu między ludźmi różnych wyznań" - czytamy w stanowisku władz Telewizji Polskiej, podpisanym przez dyrektora biura zarządu spółki Wojciecha Bosaka.
Warto przypomnieć, że dwa lata temu Rada Etyki Mediów uznała zachowanie Dody za "wulgarne" i "obsceniczne". Rabczewska była jurorką w programie TVP 2 "Gwiazdy tańczą na lodzie" i w jednym z odcinków oceniła występ Przemysława Salety: "Saleta, ciągnij fleta". Ten odpowiedział natychmiast w podobnym stylu: "Doda, zrób mi loda". Prowokowała również podobnie niewybrednymi odzywkami innych uczestników tego bardzo popularnego programu rozrywkowego, oglądanego także przez dzieci i młodzież. Żadnych konsekwencji wobec piosenkarki wówczas jednak nie wyciągnięto.
Tym razem Dorota Rabczewska mocno przesadziła i musi pogodzić się z dłuższą nieobecnością na ekranach Telewizji Polskiej. Ciekawe, jak to skomentuje. Na razie milczy.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE