KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Sobota, 23 listopada, 2024   I   01:51:24 AM EST   I   Adeli, Felicyty, Klemensa
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Ofiary Kresów wołają nie o zemstę, lecz o pamięć

12 lipca, 2009

- My pamiętamy i na tej pamięci chcemy zbudować pojednanie między narodem polskim i ukraińskim.

Oba te narody są narodami bardzo uczciwymi, chrześcijańskimi. I to nie naród ukraiński wymordował naród polski czy żydowski, ale wrzód, który powstał na narodzie ukraińskim, w postaci Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii - mówił w homilii podczas Mszy Świętej, odprawionej na Jasnej Górze dla uczestników 15. Światowego Zjazdu i Pielgrzymki Kresowian, duszpasterz tego środowiska, ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, autor książki pt. "Przemilczane ludobójstwo na Kresach" (wszystkie cytaty za Polską Agencją Prasową).
  
Ponieważ Kresowianie spotkali się w Częstochowie zaledwie kilka dni po uroczystości nadania doktoratu honoris causa prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Juszczence przez Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, w homilii ks. Zaleskiego nie mogło zabraknąć odwołań do tego wydarzenia, które oburzyło i rozgoryczyło osoby ocalałe z tzw. rzezi wołyńskiej i ich potomków (o ich proteście w tej sprawie kilkakrotnie pisałem w poland.us):
   
- Katolicki Uniwersytet Lubelski odznaczył tego, który stawia pomniki zbrodniarzom, katom, mordercom, który mówi, że UPA zapisała się złotymi zgłoskami. Te złote głoski to setki mogił, to kości do dnia dzisiejszego niepokonane. Wiktor Juszczenko wyrządził wiele krzywdy narodowi polskiemu. Systemy oparte na kłamstwie, na przemilczeniu rozpadają się. Wierzmy, że rozpadnie się ten system poprawności politycznej, że padnie ta niesławna gruba kreska, że będzie można spokojnie mówić. A mówimy dlatego, że chcemy pojednania, miłości i zgody.
   
Przypomniał też apel Jana Pawła II, wypowiedziany w 1999 r. w Bydgoszczy, o spisywanie dotąd nieupamiętnionych martyrologii, w które obfitowało ubiegłe stulecie. Papież prosił wówczas "wszystkie episkopaty, by do sprawy tej przywiązywały należytą wagę".
   
Komentując słowa Jana Pawła II ks. Zaleski powiedział:
   
- Obowiązkiem chrześcijan jest spisywanie imion męczenników, niezależnie gdzie zginęli i z czyjej ręki zginęli. W III Rzeczypospolitej doszło jednak do podzielenia męczenników na "lepszych", którzy zginęli z rąk nazistów lub bolszewików i na "gorszych", którzy zginęli z rąk nacjonalistów ukraińskich. To było ludobójstwo, a nie bolesne, nie tragiczne wydarzenia. Od 1939 do 1947 roku zamordowano w bestialski sposób, przy zadawaniu straszliwych tortur, prawie 200 tysięcy Polaków, a także Żydów, Ormian, Czechów, Słowaków, Cyganów i inne narodowości. Bolesne jest to, że ci ludzie zginęli podwójnie: przez ciosy siekierą, ale też kolejną śmiercią - przez przemilczenie, zacieranie śladów, co jest takim samym zabójstwem. Kresowianom nie chodzi jednak o zemstę, lecz o pamięć. Dzisiaj, niestety, mimo 20 lat od odzyskania niepodległości, na większości mogił nie ma nie tylko pomnika, ale nawet krzyża. Na początku XXI wieku w Europie zabrania się stawiać krzyże na mogiłach! W Polsce są pamiątki, upamiętnienia - krzyże lub pomniki - na grobach żołnierzy Wehrmachtu czy Armii Czerwonej. Na wschód od rzeki Bug są zaś dziesiątki tysięcy grobów bez znaków krzyża.
   
Po Mszy Świętej w Sali Papieskiej rozpoczęło się Otwarte Forum Kresowe, podczas którego mówiono m.in. o problemach polskiego szkolnictwa na Kresach, a także języka oraz własności polskiej na Litwie, o niszczeniu polskiego dorobku kulturalnego na Białorusi i  na Ukrainie Zachodniej, o sprawie upamiętnień miejsc kaźni Polaków oraz o ukrainizacji kościoła rzymsko-katolickiego na Ukrainie.
   
Podczas 15. Światowego Zjazdu i Pielgrzymki Kresowian poświęcono kamień węgielny pod mający stanąć w Warszawie pomnik ofiar ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na Kresach. Honorowy Patronat nad Zjazdem objął prezydent RP Lech Kaczyński, co jest - według ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego - jedynym pozytywnym rezultatem protestu środowiska Kresowian przeciw nadaniu doktoratu honoris causa KUL Wiktorowi Juszczence.

Jerzy Bukowski